Jadac wczoraj po poludniu do
przedszkola, aby odebrac Lilianke, minelam po drodze grupe wesolych dzieciakow,
paradujacych radosnie po ulicach z ciastkami w reku i kolorowymi koronami na
glowie. Calkowicie zapomnialam, ze jest Swieto Trzech Kroli, jedna z milszych i
sympatyczniejszych tradycji francuskich, nadal honorowanych w tym laickim
panstwie.
Franuzi uwielbiaja obchody Trzech Kroli,
ale tylko i wylacznie poniewaz sa lakomczuchami. Od wiekow, panuje tutaj
tradycja « Placka Krolewkiego » i obrzedow z nim zwiazanych « La
Galette des Rois » to tradycyjne « pâte feuilletée »czyli typowe
ciasto francukie, ktore w srodku zawiera « frangipane » mase
migdalowa. Wewnatrz ciasta ukryte jest « fève », kiedys bylo to
ziarnko bobu przynoszace szczescie, z czasem przerodzilo sie w porcelanowa
figurke malego Jezuska, aby stac sie w koncu wojskowa czapeczka podczas
rewolucji. Z nastaniem laicyzmu we Francji, chrescijanskie figurki zastapiono
wymyslnymi malymi ludzikami lub przedmiotami. Kiedys recznie malowane,
stanowily przedmiot pozadania kolekcjonerow, dzis wiekszosc z nich to
plastikowe « made in china ». Tradycja nakazuje, aby po skonczonym
posilku, na deser podac « galette », ktora zostaje pokrojona na tyle
kawalkow ile biesiadnikow przy stole. Najmlodszy uczestnik zabawy, wchodzi pod
stol, i mowi rozdajacemu kawalki ciasta, kolejnosc osob, ktora je otrzyma. Ten
kto natknie sie w swojej porcji na « fève »
zostaje okrzykniety krolem lub krolowa, i dostaje w prezencie korone.
Malo kto wie, ze ta francusko-katolicka
tradycja, jest jednym z najbardziej poganskich swiat,poprzednio nazywanych
Saturnaliami. To starodawne rzymskie swieto,trwajace kilka dni i obchodzone na
przelomie gtudnia i stycznia. Wydawane ono bylo na czesc Saturna, owczesnego
Boga rolnikow. Bylo to swieto pojednania, wolnosci i rownosci. Jeden dzien, w
zaleznosci od przesilenia, stawal sie tym szczegolnym, podczas ktorego
niewolnicy stawali sie rowni swoim panom i tymczasowo wolni od wszelkich
obowiazkow. Jednym z przysmakow podczas rodzinnej wieczerzy, byl wlasnie placek,
w ktorym ukryte byly ziarna. Najmlodszy z rodu na rozkaz Pana domu, wchodzil
pod stol, i na komende « Phébé » odpowiadal « Domine » i
pokolei wymienial imiona biesiadnikow. Podczas swiatecznego posilku, wielkie
rzymskie rodziny, glosowaly na « krola » wyzwolonych niewolnikow,
przy pomocy wlasnie « fève » ziarna fasoli znalezionego w ciescie.
Gdy Europe zaczal zmieniac Chrzescijanizm,
stajacy sie glowna religia kontynentu, wiekszosc swiat rzymskich zostala « przerobiona »
na katolickie, i tak rowniez stalo sie z Saturnaliami. Siweto Trzech Kroli,
przypadajace 6 stycznia, pochodzi wiec od « krola niewolnikow », a
Francuzi masowo zajadaja sie « krolewskimi plackami » nie majac
pojecia o ich historii.
Wedlug ostatnich danych, zebranych w
2014 roku, az 85% Francuzow, obchodzi Swieto Trzech Kroli, jedzac tradycyjne
ciasto, i kultywujac obrzed z nim zwiazany.
Tradycyjny przepis na « Placek Krolewski »
Czas przygotowania okolo 20 minut
Czas pieczenia 30 do 40 minut
Skladniki :
Dwie rolki ciasta francuskiego
100gr pudru migdalowego
75gr brazowego cukru
2 jajka
50 gr miekkiego masla
I oczywiscie jedna figurka
Jedna rolke ciasta francuskiego wlozyc do formy, podziurkowac widelcem. W
misce wymieszac, puder migdalowy, cukier, 1 jajko, maslo. Uzyskana mase
rozprowadzic delikatnie na ciescie, polozyc figurke. Nastepnie przykryc druga
warstwa ciasta francuskiego (druga rolka)Wierzch ciasta pomalujce zoltkiem z
drugiego jajka, nozem zrobcie delikatne wzory i naciecia, aby powietrze moglo
uciekac, inaczej ciasto za bardzo urosnie i bedzie suche . Wstawcie do
rozgrzanego na 210C piekarnika i pozostawcie do pieczenia na 30 minut (czasami
do 40)
Wspaniale, że opisałaś tą tradycję. Cały wieczór wspominałam wczoraj jak moi francuscy przyjaciele w dniu 6 stycznia dzielili ciasto tak, żebym to ja była królową... Miałam nawet o tym napisać, ale coś mi mówiło, że Ty na pewno to zrobisz lepiej...Nie myliłam się... Pozdrawiam serdecznie. B.
OdpowiedzUsuńNiektóre polskie święta katolickie tez maja swoje korzenie i trdycje pogańskie.Trzeba tylko pogrzebać i poczytac w necie.
OdpowiedzUsuńTyle lat mieszkam juz we Francji a dopiero teraz dowiedzialam sie o poczatkach tej tradycji! Czuje sie madrzejsza :) Dzieki za tak fajnie pisane i interesujace artykuly! Pozdrawiam, no i jak tu mowia: Bonne année!
OdpowiedzUsuń