wtorek, 9 grudnia 2014

Moje top 5 kosmetykow do makijazu - najlepsze francuskie kosmetyki do makijazu

O francuskich kosmetykach, do pielegnacji juz bylo. Dzis podziele sie z Wami moimi kosmetykami do makijazu, bez ktorych nie moglabym zyc :) Oczywiscie kolejnosc jest przypadkowa, cala piatka to moi faworyci.

1. Tusz do rzes "Hypnose" firmy Lancome, to produkt ktory uzywam od samego poczatku jego istnienia, czyli juz od ponad dziesieciu lat, i mimo, iz probowalam tuszow innych firm, (lub odmian hypnose)zawsze powracam do tego. Jak jego nazwa wskazuje, tusz sprawia ze spojrzenie kobiety staje sie hipnotyzujace. Ma lekka konstystencje, nie kruszy sie, i nie zostawia sklejonych rzes. Swietnie i rownomiernie sie rozprowadza, latwy do zmycia, no i oczywiscie cudownie wydluza rzesy! Jesli chcecie, ulatwic sobie malowanie rzes, to podpowiem wam ze profesjonalni makijarzysci lekko wyginaja szczoteczke, w ten sposob, malujac rzesy, nadgarstek jest dalej od twarzy i latwiej wykonac precyzyjne ruchy :)







2 Puder brazujacy "Terracota" Guerlain pour les blondes, to moj must! Marka Guerlain to jedna z najstarszych frim francuskich specjalizujacych sie w zapachach, niedawno obchodzila swoje 180 urodziny. Piec pokolen francuskich kobiet, perfumowalo sie wodami toaletowymi firmy Guerlain. Ich wejscie na rynek kosmetyczny, bylo oczywiscie ogromnym sukcesem. Firma slynie ze swojej gamy "Météorites" a ich drugim swiatowym best sellerem jest seria "Terracotta" Przez wiele lat uzywalam ich tradycyjnego pudru brazujacego, az kilka lat temu w sprzedazy pojawila sie "mosaïque" w wersji dla blondynek i brunetek. Puder brazujacy "Terraccota" sprawia, ze twarz nabiera blasku, staje sie rozswietlona, wyrazista, uzyskuje piekny odcien lekkiej opalenizny. Drobinki zlota, nadaja twarzy lekki brokatowy blysk. Swiatna tekstura, piekny zapach, i bardzo wytrzymaly puder (kilka razy opakowanie upuscilam na ziemie) A calosc zapakowana, w eleganckie i ekskluzywne pudeleczko.







3. Korektor "Touche Eclat" Yves Saint Laurent, to sekret wszystkich francuskich makijazystow. Ten stylowy rozswietlacz pod oczy, jest wspanialym produktem, ktory nada Waszej twarzy swiezy, i zdrowy wyglad. Nie jest to typowy korektor maskujacy (np tradzik, lub przebarwienia), to korektor, ktorego glownych celem jest rozswietlenie spojrzenia. Praktyszny, gdyz w formie dlugopisu, mozna go zabrac wszedzie. Ma lekka, lagodna konsystencje, nie zostawia ciezkich sladow, lekko sie rozprowadza dzieki pedzeleczkowi, mozna go rowniez w klepac. Nie uczula i nie podraznia, nawet bardzo wrazliwej skory.





4 "4 Ombres" Chanel, to moj faworyt jesli mowimy o cieniach. Po pierwsze dzieki palecie czterech kolorow, mozemy tworzyc rozne wariacje makijazowe. Po drugie, zawsze, w kazdej palecie, znajduje sie odcien lekko bialy, ktory po nalozeniu pod lukiem brwi, "otworzy oko" i je rozjasni. Cienie Chanel sie nie sypia, nie krusza, i rewelacyjnie trzymaja na oku, nawet przez caly dzien. Maja delikatny perlowy blysk, dzieki ktoremu oczy wydaja sie rozswietlone. Jestem absolutna fanka!






5. "Eight Hour Cream" Elisabeth Arden, jest tak naprawde kremem ochronnym, znanym i uwielbianym przez miliony kobiet na swiecie. Zaslynal jednak ze swoich wlasciwosci pielegnacyjnych ust. Ma cieka i klejsta konsystencje, czasami przypominajaca miod, i bardzo apteczny zapach. Mimo to jest najlepszym blyszczykiem/pomadka nawilzajaca jak kiedykolwiek uzywalam. Pekniete, wysuszone usta, po lekkim peelingu (szczoteczka do zebow) i delikatnej warstwie kremu, stana sie jedwabne, delikatne i wspaniale odzywione. Nalozenie kremu EH, to moj codzienny rytual wykonczeniowy makijazu. Krem ma jedna inne "cudowne" wlasciwosci, wspaniale nadaje sie do "leczenia" ran, podraznien, wysuszen skory. Polecam smarowanie podraznionego przez katar nosa, wysuszonych przez zime dloni, a nawet pekajacych piet.





To jest wlasnie moja magiczna piatka, bez ktorej nalozenia na twarz, nie wychodze z domu, bo wygladam jak straszydlo :)

A jutro zapraszam na bloga i zdjecia swiateczne z Paryza!

13 komentarzy:

  1. Tusz do rzes "Hypnose" firmy Lancome, miałam ale dla mnie sie nie sprawdził, "Météorites" Guerlain mam i tez polecam sa świetne, super, super !!!!," "4 Ombres" Chanel,tez używam i równiez polecam. Korektor "Touche Eclat" Yves Saint Laurent, miałam, róniez ratował mi nieraz wygląd. :) "Terracota" Guerlain i "Eight Hour Cream" Elisabeth Arden,nie używałam , więc sie nie wypowiem. Ale to co używałam to zgadzam się ,że są rewelacyjne. Tylko cena jak na polskie kieszenie trochę kosmiczna. Ale kosmetyki bardzo dobre.

    OdpowiedzUsuń
  2. kosmetyki tych firm sa ekstra. dla mnie najlepsze.- Ilona

    OdpowiedzUsuń
  3. cienie sa cudowne! ogolnie uwielbiam kosmetyki chanel

    OdpowiedzUsuń
  4. małe pytanie na początek dnia :) czy cienie "4 Ombres", ktore są na zdjęciu mają jeszcze jakiś numer, bo z tego co wiem są rożne odcienie,a TEN WŁAŚNIE jest rewelacyjny . Będę wdzięczna za pdopowiedz:) Pozdrawiam zaszronionej Warszawy. Aga

    OdpowiedzUsuń
  5. http://www.agito.pl/chanel-les-4-ombres-quadra-eye-shadow-poczworne-cienie-do-powiek-nr-33-prelude-12-g-2877-677695.html?utm_medium=Feed&utm_source=ceneo.pl&utm_campaign=wszystkie&utm_content=677695

    to chyba to samo?:) Aga

    OdpowiedzUsuń
  6. Paulino a jakiego podkladu uzywasz? I moze powiesz cos o wyborze prezentow dla najblizszych? Jestem ciekawa co podarujesz Ukochanemu i coreczkom;) Pozdrawiam Anita

    OdpowiedzUsuń
  7. Latem uzywam BB Creme firmy Embryolisse "Secret de Maquilleur" a zima, bedzie to najczesciej podklad Lancome Idole. Ten pierwszy ma konsystencje kremu, i delikatnie barwi skore, ten drugi swietnie kamufluje zimowe zmeczenie, i nadaje koloru zmeczonej twarzy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale przeciez arden to do szpiku kosci amerykanska! :)
    Ten tusz sama uwielbiam niesamowicie, podobnie jak czworeczki chanel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cholera z rozpędu sie zapomniałam, :))))) masz 10000000 razy racje! Już zapozna na zamianę :) wpisalabym carmex ale tez amerykańska marka :))))

      Usuń
    2. Haha, podobnie jak aquaphor, ktory uwielbiam za tak samo magiczne wlasciwosci :) francuzi jakos srednio sobie poradzili na tym polu - albo ja po prostu nie znam!

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń