czwartek, 25 kwietnia 2013

10 mitow o modelingu czyli cala prawda o modelkach

Modelka, to zawod o ktorym marzy kazda mloda i dorastajaca dziewczyna. Modeling, wydaje sie bajkowym i kolorowym swiatem, do ktorego tylko wybrani i nieliczni posiadaja paszport z wiza. Na temat tego zawodu i otaczajacego go swiatka mody, krazy wiele mitow i legend. Pozytywnych, lub negatywnych, lecz w wiekszosci nieprawdziwych. Dzisiejszym postem, pragne wytlumaczyc, ze nie wszystko co slyszymy jest prawdziwe.... Do wielu spraw w zyciu nalezy nabrac dystansu, a powinien on byc bardzo duzy jesli dotyczy swiata mody.



1. Praca modelki nie jest "prawdziwa" praca. Takie stwierdzenie slyszalam niejednokrotnie, przez wiele lat mojej kariery zawodowej. W koncu sama w to uwierzylam. Lecz dzis jako dorosla kobieta, byla modelka z prawie dziesiecioletnim doswiadczeniem, i aktualnie kobieta aktywna i pracujaca, nie moge sie z tym zgodzic. Praca modelki, moze nie jest ciezkim wysilkiem fizycznym tak jak np praca dekarza , lub skomplikowanym wysilkiem intelektualnym, jak praca adwokata, ale uwiezcie mi, ze do najlatwiejszych nie nalezy. W sezonie pokazow, dziewczyny biegaja na castingi rozrzucone po calym miescie, od rana do wieczora. Maja pobudki o piatej rano, gdyz po szostej trzeba sie juz stawic na zbiorce do pokazu. W ciagu jednego dnia, pokazow moze byc kilka, a ostatni ma prawo zakonczyc sie pozno w nocy. Mimo to Modelka, musi byc wypoczeta i swieza, na sesje zdjeciowa nastepnego dnia. Zwolnienia lekarskie? Zapomnij, mnie niejednokrotnie, zdazylo sie pojsc do pracy z wysoka goraczka, bo kto mnie zastapi na ostatnia chwile? A ekipa zdjeciowa czeka w komplecie. Kiedys z wysokiej temperatury, zaslablam na planie zdjeciowym. Okazalo sie ze mam grype i tydzien lezalam w lozku. Niejednokrotnie Modelka, miedzy sesjami zmienia miasta lub nawet panstwa. Tygodnie gdy bywalam na Majorce, w Monachium, Zurichu a nastepnie w Rzymie nie nalezaly do rzadkosci. Zawsze kwitnaca, nigdy nie zmeczona. Dzieki "Sesjom letnim" w srodku zimy niejednokrotnie nabawilam sie chorob. Zapalenia pluc dostalam po kreceniu reklamy znanej firmy lodow, w plenerze, w basenie w polowie marca. Nic dodac, nic ujac..... 

2. Na kazda modelke czeka wielka kariera. Och, byloby pieknie, ale niestety mozna tylko pomarzyc. Kazda mloda dziewczyna, podpisujac kontrakt z agencja modelek liczy ze zostanie kolejna Karolina Malinowska, lub Anja Rubik. Niestety takich dziewczyn jak one, jest bardzo malo. Nie wielu z nas udaje sie wybic i zajsc daleko na swiatowej scenie mody. Lecz kazda z nas ma swoje "piec minut slawy i kariery". Nie stajemy sie moze znanymi twarzami na skale swiatowa lub europejska, ale stajemy sie rozpoznawalne na rynku na, ktorym pracujemy od dawna. Zawieramy kontakty i znajomosci, ktore pomagaja nam w dalszym pieciu sie po szczeblach kariery. Po mimo ze nie pracuje juz od kilku lat, mam nadal klientow ktorzy chetnie proponuja mi sesje lub pokazy, oraz fotografow ktorzy maja dla mnie ciekawe oferty. Mialam swoje piec minut slawy, gdy na poczatku mojego pobytu we Francji chodzilam dla znanych projektantow, i piec minut dobrobytu finansowego, gdy na kilka chwil przed zakonczeniem kariery, rozwinelam skrzydla, i zaczelam na prawde swietnie zarabiac. Postanowilam odejsc wlasnie w tym momencie, aby moja przygoda z modelingiem byla pieknym wspomnieniem, a nie rozczarowaniem.

3. Jesli mowimy o karierze modeliki, to oczywiscie nachodzi nas natychmiast mysl, ze kazda mloda dziewczyna robi kariere przez lozka. Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura. Na pewno sa jakies ewenementy, ktore wlasnie w ten sposob dochodza do slawy (ja osobiscie znam dwa) ale wiekszosc tych mlodych kobiet dochodzi do tego ciezka i solidna praca, wielkimi ambicjami, samodyscyplina i wytrwaloscia, oraz wielkim procentem szczescia. Oprocz ladnej buzi i zgrabnego ciala, czasami po prostu nalezy byc w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze, i w cale nie mam tu na mysli pokoju hotelowego w sobotnia noc :)

4. Modelki zarabiaja olbrzymie pieniadze!!! Jasne, dlatego ja posiadam siedem domow, dziesiec samochodow, i co dziennie kupuje nowa torebke od Hermesa! Jesli nie nazywasz sie Kate Moss, to niestety na takie fanaberie nie bedzie Cie stac. Dziewczyny, ktore sie wybily maja szanse na zarobienie duzych pieniedzy, natomiast wiekszosc modelek zarabia przyzwoite pieniadze dzieki trwalej i regularnej pracy. Uczeszczaniu na castingi, dzieki profesjonalnej postawie i odpowiedzialnosci.  Dlatego zamiast siedmiu domow mam jeden, zamiast dziesieciu samochodow tez mam jeden, a torebki od Hermesa nie mam wcale. Mam za to kilka od Louis Vuittona, ale to maz mi sprezentowal (no bo jak kazda modelka wyszlam bogato za maz :))))

5 Modelki sa glupie.... Ja bym powiedziala to inaczej, mlode dziewczyny sa w wiekszosci naiwne.... co  nie oznacza, ze sa glupie. Na pewna sa takie co inteligencja nie grzesza, ale mozna tak rowniez powiedziec o aktorkach, piosenkarkach czy blogerkach. Wiekszosc dziewczyn, ktore mialam okazje poznac, lub te z ktorymi sie przyjaznie sa inteligentynymi kobietami, oczytanymi i wygadanymi. A na pewno sa swietnymi business woman, bo potrafia krecic swoj jednoosobowy interes. Modelka musi mowic plynnie po angielsku, i na pewno przydalby sie jescze jeden jezyk obcy. Modelka musi koniecznie umiec liczyc procenty, aby nikt jej nie oszukal (prowizje dla agencji matki, agencji w danym panstwie, menagera, podatki, skladki zdrowotne itp) Modelka musi byc osoba elokwentna, zorganizowana, przede wszystkim zaradna, by moc sie odnalezc w obcym miescie lub kraju.

6. Zycie Modelki jest uslane rozami. Proponuje przeczytac moj wczesniejszy wpis "500 Frankow tygodniowki" to spojrzycie na ta sprawe troszke inaczej. Nie zawsze jest kolorowo, bywa czasem smutno i zle, gdy z dala od domu, w jakims Tokio czy Nowym Jorku, dopadnie cie zal, i tak bardzo tesknisz za bliskimi, rodzina, przyjaciolmi..... Twoja wspollokatorka, to jakas wariatka z Brazylii, a booker nie ma czasu na twoja rozpacz... Dlatego zawsze warto poznac bratnie dusze na wyjazdach. Bo w zyciu modelki, nic Ci tak bardzo nie doskwiera jak samotnosc.

7. Wszystkie modelki sa anorektyczkami i bulimiczkami. A wszystkie sekretarki chodza do lozka ze swoim szefem, kazdy businessman to oszust i zlodziej, i kazdy lekarz bierze lapowki. Sa ludzie, i ludziska. Ja jednak w wiekszosci spotkalam sie z ludzmi normalnymi, moje kolezanki nie maja problemow z odzywianiem, ale nie oszukujmy sie, aby zachowac sylwetke, raczej nie jemy zestawow w McDonaldsie, nie pijemy Coca Coli i innych napojow slodzonych od rana (no chyba ze na kacu!) i nie przegryzamy tego tabliczka czekolady. Ja osobiscie, nie licze kalori, ale staram sie odzywiac zdrowo, duzo warzyw, owocow i ryb, malo miesa.

8. Imprezy, alkohol i narkotyki, to zycie codzienne modelek. Nie potwierdze i nie zaprzecze, bo medal ma dwie strony. Sa takie dziewczyny, ktore biora aby miec wiecej energi i tzw "powera" Sa takie co czasami na imprezie sprobuja jakis wynalazkow, i sa takie co nie biora nic. Ale to chyba dotyczy rowniez, gimnazjalistow, licealistow, studentow, lekarzy, prawnikow, menagerow, doradcow finansowych itp....  Zyjemy w XXI wieku, gdzie narkotyki sa i beda. Moze jak jestes modelka, to masz do nich latwiejszy dostep? Sama nie wiem. Na poczatku mojej pracy w Paryzu, kilka lat temu, bralam udzial w Fashion Week, i bylam bardzo zmeczona calym zamieszaniem, moj owczesny booker, zaproponowal mi kokaine. Nie wzielam wtedy, i nie wzielam kokainy nigdy pozniej. Jakos zawsze sie balam tego narkotyku. Nie twierdze, ze jestem Swieta, i nigdy nic nie probowalam...jestem tylko ciekawskim czlowiekiem, tak jak wiekszosc moich znajomych i przyjaciol, z modelingu lub nie :) Jesli chodzi o imprezy, to prawda jest ze zycie towarzyskie modelek jest conajmniej kwitnace, a kluby i lokale w wielkich stolicach europejskich stoja przed dziewczynami otworem, z darmowymi koktailami i szampanem. Trzeba sie pilnowac,a by nie stracic glowy....

9. Modelki to latwe dziewczyny. Tak moga powiedziec chyba tylko faceci, ktorzy dostali kosza od dziewczyny Modelki. Ja osobiscie uwazam, ze dziewczyny sie szanuja, i sa bardzo wymagajace. Bierze sie to z uwagi na ich wyglad, ladna buzia i zgrabna sylwetka zawsze przyciagaja mezczyzn. Mnie zawsze zalezalo, aby facet mnie pokochal za to kim jestem i jaka jestem, a nie jak wygladam. Bo z czasem i z wiekiem sie pomarszcze i co dalej, pojdzie na dalsze polowy? Przyznam sie Wam szczerze, ze moje kolezanki Modelki, prowadzily sie niejednokrotnie lepiej niz , te z poza modelingu. No coz, moze to po prostu przypadek.... Dzis maja mezow, dzieci i domki z ogrodkiem. I  mimo, ze kazda z nas zaliczyla jakas wpadke emocjonalna z facetem typu moj byly X, to nie zaliczyly zadnych innych wpadek.....

10 Modelka nie mozna byc do konca zycia! Mozna, tylko czy sie tego chce? Mnie sie juz to znudzilo, i ciesze sie ze robie cos innego. Choc chetnie, od czasu do czasu wykonam jakies zlecenie, dla rozrywki, jako moje hobby.  Dlatego tez za kilka dni bede brala udzial w pokazie mody ;)




Modeling byl dla mnie piekna przygoda, cudownym etapem w zyciu, dzieki ktoremu sie odnalazlam i dowiedzialam sie kim jestem. Modeling nauczyl mnie, ze nie wszystko co sie blyszczy jest zlote. Modeling sprawil mi wiele przykrosci, rozczarowan, wpedzil w straszne kompleksy. Ale rowniez sprawil ze zwiedzilam swiat, poznalam wspanialych ludzi, poznalam wartosc rodziny i przyjaciol. Dzieki modelingowi spotkalam Martina i ulozylam sobie z nim zycie. To wlasnie modeling wystawil mnie na proby i wszelkiego rodzaju pokusy. Ale to rowniez modeling, pomogl mi rozwiazac wiele moich problemow. Modeling sprawil, ze rozczarowalam sie sama soba, ale rowniez pozwolil wyciagnac wnioski z tych rozczarowan , ktore pomogly mi w zyciu isc dalej przed siebie, nie ogladajac sie wstecz.....

Wszystkim mlodym dziewczyna pragnacym osiagnac sukces w zawodzie zycze powodzenia, cierpliwosci i wytrwalosci!!! Na prawde warto, gdyz jest jedna z najpiekniejszych przygod, jakie mozna sobie wyobrazic.

21 komentarzy:

  1. Świetny post Paula: znajomość języków, samodyscyplina, odwaga, tym charakteryzują się modelki. Zauważyłam, że dziewczyny rzeczywiście robiące karierę w modelingu nie chwalą się tym, z dystansem traktują robione im sesje zdjęciowe. Znam natomiast wiele dziewczyn, którym wydaje się, że są lub będą modelkami (choć wiek, wzrost, nie ten),myślę wtedy o Tobie. Nic im nie odpowiadam, tylko się szeroko uśmiecham ... Torebek LV zazdroszczę, ja póki co jeszcze takiej nie posiadam...;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dziecka marzyłam żeby być modelką (albo stewardessą, ze względu na częste podróże). W wieku 16 lat byłam nawet zaproszona na casting do Warszawy. Odpadłam wtedy z powodu aparatu na zębach:) Teraz wydaje mi się, że nie poradziłabym sobie w modelingu, pogubiłabym się w tym świecie. Chyba jestem zbyt naiwna i za bardzo ufam ludziom. Od tamtego czasu przybyło mi 15 kg (wtedy byłam za chuda) i nadal mam te nieszczęsne 181 cm :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam 180 cm :) , i jakos z czasem nauczylam sie z tym zyc, a teraz nawet uwazam to za moj atut!

      Usuń
    2. Może będę wścipska, choć nie chcę, ale chciałabym zapytać jakie miałaś, może dalej masz ;) wymiary i wagę, kiedy pracowałaś jako modelka? ^^

      Usuń
    3. Ja nigdy nie marzyłam o modelingu. Marzyłam za to o pracy biurowo-artystycznej (projektowanie) w miejscu nazwijmy je "X"(bez podawania nazwy tej firmy). W tej chwili w Polsce na rynku pracy krucho, nie zrealizowałam marzenia, praca w której doświadczenie tak intensywnie zdobywałam ( 10 lat), poszła w "....." i nie ma popytu. A dostałam właśnie szanse zostania foto - modelką 30 +. Jestem w szoku, bo myślałam,że w modelingu mogą startować jedynie dziewczyny wysokie ( ja mam 167 cm wzrostu) i młode - do 27 r.że max...Nigdy nie spodziewałam się, że po trzydziestce zupełnie nowy, dziwny świat stanie otworem...
      Oczywiście traktuję to jako sposób na zarobienie na podyplomówkę i rozkręcenie później własnej firmy projektowej;-))

      Usuń
  3. a czytalam gdzies, ze czesto ciezkie jest dla psychiki modelek (zwlaszcza tych, ktore maja cos w glowie) przedmiotowe traktowanie: niedelikatne robienie makijazu przez makijazystow, ciagniecie za wlosy przy czesaniu (przeciez jestes wieszakiem na ubrania wiec siedz cicho i sie nie skarz). masz takie doswiadczenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysle, ze przedmiotowe traktowanie zalezy od ludzi na ktorych trafisz. Zdarzylo mi sie to niestety, ale nie czesto. Kredka w oku, przypalona skora glowy lokowka, czy udo przyciete ekspresem, to jest jak najbardzie norma, lecz czesto wynika to z pospiechu osob z nami pracujacych. Ja osobiscie nienawidze, gdy sie mnie dotyka, wiec musialam sie uzbroic w anielska cierpliwosc! :)

      Usuń
  4. Wiesz co , super to napisalaś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Potwierdzam, modeling to ciezki kawalek chleba, ale wciaga i daje wiele mozliwosci. Ja tez mam swoje 5 minut i musze to wykorzystac :) z Londynu pozdrawia wszystkich - Arleta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zycze wiec powodzenia, kariery, podrozy i pieknych doswiadczen!

      Usuń
  6. Ważne w tym wszystkim jest to , by zachować umiar i zdrowy rozsądek.Nie trzeba być modelką, żeby się źle prowadzić czy mieć nie po kolei w głowie.Ja też próbowałam w modelingu, ale niestety mi się nie udało.Zbyt Wiele nie osiągnęłam. Najbardziej Szkoda mi tych podróży.:-) Nie Bylo mnie w tym jedynym miejscu, ktore Nieraz decyduje o dalszej karierze. :-) ale i tak mam fajne wspomnienia. - Wiktoria

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobra rada co do bloga, mamo w paryzu... najfajniejsze co piszesz to, to co dotyczy ciebie jako mamy i paryza, i mysle ze tak powinnas trzymać, wpisy na temet modelingu sa nie zbyt adekwatne, a prezenty od meza pokazane na forum torszke nie nie na miejscu, zresztą sam powinnas to wiedzieć przecież inteligentna z ciebie dziewczynka. Blog mama w paryzu, po co go tak nazwalas??? Nie wiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życie Mamy w Paryzu nie zaczęło się w Paryżu,nie trwało i nie kończy się na Paryżu. Myślę,że właśnie to jest dobre w tym blogu, ze autorka nawiązuje do różnych tematów i nie jest monotematyczna. Ale to jest moje zdanie. Dla mnie jest ok. A prezenty od męża? Przynajmniej wiem co się nosi w NY :) Nie bądźmy aż tak purytanskie :) pozdrawiam Z małego miasteczka Topolowa

      Usuń
    2. Grażyna Wolańska26 kwietnia 2013 10:36

      Gdyby ktos dobrze przecztał wstęp, to zauwazyłby ,źe we wstępie jest napisane : " ten blog, to moja historia, wczorajsza, dzisiejsza i jutrzejsza.........." stąd wspomnienie, przemyślenia, czy marzenia. Wyraźnie jest napisane czym się z nami dzieli jako autorka tego bloga. A, że dziewczyna mieszka w Paryżu ? To jak miala zatytułować swojego bloga mamaw barcelonie? Przecież to proste. :)

      Usuń
    3. Anonimie: ale się uśmiałam:)Zazdrość to bardzo brzydka cecha, szczególnie u kobiet, bo psuje urodę.

      Usuń
    4. Autor swojego bloga pisze o tym o czym chce i ma ochote. Jesli komus sie nie podoba to moze poczytac sobie cos innego. W mamie w paryzu najfajniejsze jest wlasnie to ze nie zachowuje sie jak typowa matka polka kwoka i nie pisze tylko o domu i dziecku ale dzieli sie z nami innymi ciekawszymi tematami :)

      Usuń
  8. Okazuje się, ze nie tak łatwo być modelką. Trzeba mieć końskie zdrowie, super sylwetkę,znać języki obce i mieć ogromnie dużo szczęścia.No i rozum w głowie.:) Nie wiem czy dalabym radę.?

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie jest się dowiedzieć jak ten zawód wygląda od tak zwanej " kuchni" . Dobrze,że o tym piszesz. Widzę,że jak większość ma swoje zalety i wady.Tylko najgorsze w tym zawodzie jest to,że dziewczyny muszą być tak przerazliwie chude.

    OdpowiedzUsuń
  10. JA również chciałabym spróbować pracy w swiecie modelingu,ale niestety nie wiem jak się wybić.
    Chciałybm zacząć od młodych lat.
    Aktualnie mam prawie 14 lat,mam 161 cm wzrostu i waże 43 kilogramy.
    Mam jakieś szanse?
    Gdzie ich szukać?

    OdpowiedzUsuń
  11. Czyli co odchudzanie odchudzanie i imprezy?

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie zgadzam się z początkowym stwierdzeniem, że "Modelka, to zawód o którym marzy każda młoda i dorastająca dziewczyna.". Otóż na pewno nie każda

    OdpowiedzUsuń