wtorek, 14 maja 2013

Angelina Jolie, jak byc odwazna kobieta

Przez prawie tydzien zniknelam z bloga, bylo to spowodowane naszym kilkudniowym wyjazdem do Kopenhagi, na majowke. Bardzo chcialam sie z Wami podzielic ta podroza juz w Niedziele po powrocie, ale wyladowalismy z Lilianka prosto z lotniska u lekarza, gdyz dostala dzwna wysypke. Okazalo sie, ze to jakis nieciekawy wirus, ale nic powaznego. Tak wiec liczylam, ze napisze posta wczoraj wieczorem. Jednak moje ostatnie spotkanie z klientem zakonczylo sie o 21h00 i po powrocie do domu, jedyna rzecza na ktora mialam oczote byl kieliszek czerwonego wina... Dzis pracuje caly dzien z domu, mam bardzo duzo "papierkowej roboty", wiec po odwiezieniu Lilianki do zlobka juz cieszylam sie na mysl opisu naszego wyjazdu do Danii, gdy spadla na mnie ta niesamowita wiadomosc. O Kopenhadze, moge napisac w nastepnym poscie, gdyz ten udostepniam wazniejszej informacji ....


Angelina Jolie, celebrytka, matka, ambasadorka "Dobrej Woli" ONZ, ale przede wszystkim aktorka, ktora jedni kochaja a drudzy nienawidza.... Gdy w 1999 roku zobaczylam po raz pierwszy "Przerwana lekcje muzyki" zakochalam sie w niej jako aktorce. Uwiodla mnie swoja niesamowita gra, wielkim talentem i niepowtarzalna kreacja drugoplanowej roli, ktora zdominowala caly film. Jej niesamowity wdziek i prezencja, piekne oczy i pelne usta, staly sie moim idealem i kwintesencja kobiecej urody. Podziwiam ja rowniez, jako osobe, ktora tak mocno angazuje sie w problemy innych ludzi, ktorzy sa slabi, biedni i opuszczoni. Gdy urodzila swoja pierwsza coreczke  Shiloh Nouvel, postanowila sprzedac zdjecia dziecka  za prawie 7,5 miliona dolarow. Pieniadze te zasilily konto fundacji na rzecz uchodzcow. Kilka lat pozniej, zdjecia blizniakow Vivienne i Knoxa, sprzedala za prawie 14 milionow dolarow, co uczynilo je najdrozszymi fotografiam dzieci gwiazd w historii. Pieniadze te wplynely na konto fundacji Jolie-Pitt. Nie zatrudnia secjalistow od marketingu, a mimo to zawsze budzila wielkie zainteresowanie prasy. Na poczatku dzieki swoim dziwnym zachowaniom, niekonwencjonalnym zwiazkom i ekstrawaganckim pogladom, jej twarz znajdowala sie w czolowkach gazet. Dzis zdobi okladki nie tylko prasy brukowej, ale rowniez tak renomowanych tygodnikow jak Times, opowiadajac w nich o swoje pracy humanitarnej na terenie calego swiata, a ostatnio a zabiegu podwojnej mastektomii.


Gdy kilka lat temu, mialam ten ogromny przywilej, aby zobaczyc ja na zywo, wysiadajaca z prywatnego samolotu na paryskim lotnisku, przekonalam sie, ze jej piekno to nie tylko zasluga fotografow i photoshopa. Gdy ta mloda i niezwykle atrakcyjna kobieta, schodzila po schodach na plyte hangaru, jej seksapil i wdziek, zauroczyl nie tylko moich kolegow z pracy. Bylam pod takim wrazeniem, ze zupelnie nie zauwazylam wychodzacego tuz za nia Brada Pitta. Angelina Jolie, ubrana w jeansy, baletki, zwykly czarny tshirt, z torebka Gerard Darel na ramieniu, starala sie jak kazda mama zajac swoimi biegajacymi po hangarze dzieciakami. Gdy w koncu udala sie jej zebrac cala gromadke, wsiadla z nimi do mini vana, milo i serdecznie nam dziekujac za bardzo prywatne warunki, ktore stworzylismy na przylot jej rodziny. Byl to jeden z nielicznych przypadkow, gdzie bylismy zobowiazani, cala ekipa podpisac umowe z kara grzywny, dotyczaca poufnosci zwiazanej z przylotem tej znanej pary. Sam Brad Pitt, zamienil kilka slow z personelem, uscisnal nam dlonie, i dolaczyl do swojej rodziny. Normalni ludzie, rodzice chcacy zyc tak jak kazdy, i pragnacy zachowac minimum prywatnosci dla siebie i swoich dzieci.....



To nie jest jakas sensacyjna wiadomosc, zabiegi tego typu wykonuje sie na swiecie juz od kilku lat, tylko wciaz o tym sie nie mowi. Decyzja jaka podjela gwiazda, na pewno jest szokujaca, a dla nie ktorych wrecz bulwersujaca. Ja jednak uwazam, ze sluszna! Jako matka Angelina, postanowila dzialac biorac pod uwage dobro swoich dzieci. 87% "szansy" na ciezkiego raka, a dotego gen BRCA1, to prawie jak wyrok. Podczas gdy przez ostatnie trzy miesiace, prasa rozpisywala sie o ewentualnym rozpadze tej Hollywoodzkiej pary, ci dwoje mlodych ludzi, podejmowali jedna z najwazniejszych decyzji zyciowych, i najprawdopodobniej przechodzili pieklo. Jak silna osoba, jak mocnym czlowiekiem i jak bardzo pewna siebie trzeba byc kobieta, aby zdecydowac sie na taki zabieg. Jak bardzo trzeba kochac zycie i bliskich, aby profilaktycznie okaleczyc swoj organizm. Ja tylko moge podziwiac, i pochwalac jej kontrowersyjna decyzje. Gratuluje rowniez ogromnej odwagi, aby opowiedziec o tym publicznie, podzielic sie z nami tym ciezkim psychicznie i fizycznie doswiadczeniem. Mysle, ze Angelina Jolie, mowiac otwarcie o tym trudnym zabiegu jakim jest usuniecie piersi, porusza kolejny problem spoleczny. Ale rowniez, jest to komunikat,  "zobaczcie ja zrobilam, to wy tez mozecie, badzcie silne". Dzieki tej publikacji, dowiedza sie o tym milony kobiet na calym swiecie, i na pewno tysiacom z nich pomoze to przezwyciezyc strach przed nieznanym, oraz wplynie na ich decyzje. Walka z rakiem piersi jeszcze nigdy nie byla tak bardzo naglosniona medialnie jak w ostatnich kilku latach, i moze wlasnie ten gest Angeliny Jolie dporowadzi rowniez do tego, ze kobiety zaczna powazniej traktowac ten problem. 

Czym sa piersi? Symbolem kobiecosci? A moze po prostu tkanka tluszczowa, ewentualnie naturalna butelka z mlekiem dla noworodkow? Ja uwazam, ze nie musimy miec biustu aby byc prawdziwa kobieta. Gdyby taki problem dotknal mnie, nie zawachalabym sie ani chwili i rowniez poddala mastektomii. Bo lepiej zyc "plaska jak deska", niz nie zyc wcale. Dzieci i maz wola miec mame i zone bez biustu, niz nie miec wcale. Rodzinie, czy znajomym na pewno zmaina aspektu fizycznego nie bedzie przeszkadzac. A po za tym, przeciez sa implanty, wiele zdrowych kobiet decyduje sie na sztuczny biust.
Kobieta sie nie jest dzieki wygladowi zewnetrznemu, zwiewnej sukiennce, dlugim wlosom, czy szmince na ustach. Kobieta sie nie jest dlatego ze mozna miec dzieci, ma sie mniejszy lub wiekszy biust, czy miesiaczke.
Kobieta sie jest, dzieki swojej duszy, charakterowi, emocjom. Kobieta sie jest wtedy gdy potrafi sie kochac, martwic o bliskich i dbac o nich. Kobieta sie jest gdy sie placze i smieje jednoczesnie. Kobieta sie jest gdy sie marzy, gdy teskni, gdy sie spoglada w przyszlosc. Kobieta sie jest wtedy gdy sie wierzy w swoja kobiecosc!

5 komentarzy:

  1. Dziwi mnie, że ta wiadomość wywołała sensację. W takim przypadku jest to najlepsza decyzja jaką można podjąć. Jeśli głos hollywoodzkiej aktorki może mieć wpływ na decyzję nawet jednej kobiety, jest warto o tym mówić. Co do samego biustu... Jeśli rekonstrukcja piersi po mastektomii byłaby refundowana, na pewno większość kobiet z wadliwym genem zdecydowałoby się na ten sam krok. Niestety biust, był i zawsze będzie fizycznym wyznacznikiem kobiecości, dlatego wymyślono staniki push-up i tzw. silikony. Stracić piersi jest dla kobiety tragicznym doświadczeniem, dlatego pewnie większa część kobiet z wadliwym genem(chorujące to już inna sytuacja)nie decyduje się na mastektomie,a jeśli już,to decyzja pewnie była odkładana długimi latami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej postawa , to nie tylko akt odwagi, to tak jak napisałaś wielki akt miłości w stosunku do życia, dzieci czy rodziny.Ona, nie dość , że zjawiskowo piękna, mądra i bogata , to jeszcze tak bardzo odważna w swoim ekshibicjonizmie.Potrafi o tym mówić na forum , a to jest wielką sztuką, szczególnie dla kobiety -aktorki tej klasy. Na pewno muszą być tacy ludzie, takie kobiety, po to, by były przykładem i wsparciem dla innych.Oprócz refundowanego zabiegu mastektomii powinno być też refundowane badanie genetyczne w kierunku posiadania genu BRCA1. Podziwiam ją za wszystko co robi dla innych i świata.

    OdpowiedzUsuń
  3. ta kobieta jest niesamowita, to prawda.... jest tak wyjatkowa, we wszystkim co robi. prawdopodobnie przejdzie do historii, jak Marylin Monroe choc z pewnoscia nie tylko za "zaslugi" typu piekne cialo i granie w filmach.
    czego bysmy nie mowili o zdrowiu, poswieceniu sie dla dzieci itp, strata obu piersi z psychologicznego punktu widzenia wydaje sie byc okrutnie ciezka do przejscia dla kobiety. mam nadzieje, ze po publicznym wyznaniu Angeliny wspiera ja caly swiat.

    OdpowiedzUsuń
  4. Katarzyna Misiak15 maja 2013 12:08

    Też mam taką nadzieję , ale przekonałam się , że podłość i zazdrość ludzka nie zna granic.Więc już nasze niektóre polskie serialowe ogony i niektóre prezenterki TVP komentują to jako strategię marketingową ,chęć zwrócenia na siebie uwagi, dobry PR i chęć zdobycia kasy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam w szoku gdy po powrocie dowiedziałam się o Angelinie. Aktorkę uwielbiam za charyzmę,urodę itd.Bywa czasem ekscentryczna ... Ma kolekcję noży, dużo tatuaży, często okaleczała swoją duszę i ciało, ma "kolekcję" dzieci z całego świata. Przemknęła mi myśl, że być może usunięcie obydwu piersi to "wybryk" aktorki. A potem pomyślałam, nawet jeśli tak, to ... i tak oklaski! Na pewno zwróciła uwagę całego świata na problem, dodała sił i wiary wielu kobietom! Nie znam drugiej takiej aktorki, osoby publicznej która poświęciłaby się w ten sposób dla sprawy ... Jest (lub będzie) żoną najseksowniejszego faceta na świecie, nieświadomie lub świadomie na nowo zdefiniowała pojęcie kobiecości ... To mogła zrobić tylko Angelina ...Przy niej Jennifer Aniston, jest tylko "sympatyczną dziewczyną z sąsiedztwa", to bardzo mało aby zasłużyć na uwagę i podziw świata.Popieram i uwielbiam silne kobiety, które mają odwagę podejmować decyzje, które często są mylnie oceniane, niedoceniane, lub bagatelizowane. Wierzę jednak, że jej wybór, da bardzo pozytywny wydźwięk w przyszłości, a Jej dodatkowe zainteresowanie mediów ... W Hollywood aktorki, celebrytki, piosenkarki "pokazują cycki", ale nikt nie zrobił tego jak Angelina ... :) PS. Strasznie Ci zazdroszczę poznania jej osobiście! Na pewno ma świetna aurę.

    OdpowiedzUsuń