W sobote padalo caly dzien, na szczescie w niedziele wyszlo slonce, i mimo chlodnej temperatury, bylo bardzo przyjemnie!
Od zawsze uwielbiam polnoc Francji...Po pierwsze to raptem dwie godziny samochodem, po drugie nadmorskie miejscowosci sa sliczne, po trzecie ludzie tam mieszkajacy sa wspaniali!!!
Tym razem udalismy sie do malutenkiej miejscowosci Ambleteuse, znajdujacej sie w departamencie Pas-de-Calais, region ten zostal zabawnie i dowcipnie przedstawiony w bardzo popularnej komedii francuskiej "Jeszcze dalej na Polnoc"
Ambleteuse to sliczna mala osada, tuz nad brzegiem oceanu, a dokładnie kanału La Manche. Malo znana i dzieki temu nie jest zasypana masa paryskich turystow. Zachowala swoj oryginalny i niepowtarzalny klimat nadmorskiej miejscowosci.
Jeden malutki hotelik, trzy restauracje, poczta i kosciol tworzy cale centrum miasteczka. Mimo to uwazam, ze jest to miejscowosc warta odwiedzenia, chociazby ze wzgledu na wypoczynek z dala od miejskiego zgielku i halasu.
Na zdjeciu widac kamienna twierdze Mahon
i przeplywajaca obok rzeke Slack....
... ktora wpada prosto do oceanu. Rzeka Slack, od niedawna jest pod ochrona, gdyz okazalo sie ze zyje w niej wiele mikro gatunkow roslin i innych stworzonek wodnych, ktore sa gatunkami zagrozonymi.
A tu atrakcja dnia! Mlody hipis z dredami do pasa bardzo chcial wjechac swoja campingowa ciezarowka na plaze, ale po drodze sie zakopal. Okoliczni mieszkancy przybyli mu na pomoc traktorem, ale i to nie pomoglo. Nie wiem jak rozwiazali problem, bo ja poszlam dalej na spacer :)
Ambleteuse prawie nie posiada plazy gdy jest poranny przyplyw, z wody wystaja tylko wielkie kamienie porosniete wodorostami.
Zostala tez zbudowana dluga i piekna promenada, by mozna bylo spacerowac wzdluz brzegu
Piekny widok fal uderzajacych o brzeg
Powoli zaczyna sie popoludniowy odplyw, ukazujacy nam ukryte pod woda glazy i kamienie porosniete algami i wodorostami...
... ale rowniez innymi stworzeniami wodnymi
Niesamowity widok setek tysiecy malz przyklejonych do kamieni...
..... ukazal sie nam, gdy tylko cofnela sie woda.
Niestety te malze okazaly sie nie jadalne gdyz porosniete wodnymi pasozytami i kamieniem, wiec nie bylo sensu ich zbierac.
W ramach poprawienia sobie humoru zamowilam wiec w restauracji olbrzymi talerz tutejszego przysmaku jakim sa "moules frites" Mniam, palce lizac!!!
Wpis bardzo ciekawy, a zdjecia przesliczne. ZAstanawialam sie czy powinnam sie wtracac i zwrocic uwage na ewentualne niescislosci, ale szkoda by bylo powielac mylne informacje, a na pewno duzo osob tu zaglada. Nie chcialabym cie urazic, wiec z gory przepraszam jesli nie mam racji.
OdpowiedzUsuńAle Ambleteuse lezy nad Kanalem La Manche , ktory nie zalicza sie chyba do samego Oceanu pod wzgledem geograficznym.
Druga rzecz to okreslenie Normandia, ktore nie da sie rozciagnac na Nord-Pas-de-Calais. To juz inna kraina geograficzna.
Trzeci detal to Twierdza Mahon, ktora zostala wybudowana przez Vauban'a , a to juz nie sredniowiecze tylko XVII wiek. Sredniowiecze we Francji to najpozniej XV wiek.
Niby drobiazgi,a jednak rzucily mi sie w "oczy" wiec moze i innym tez.
O bledy ortograficzne sie nie czepiam, bo nie kazdy ma dryg do ortografii :)
I w ogole lubie tu do ciebie zagladac, wiec jesli nie zyczysz sobie tego typu "uzupelniajacych" komentarzy, to bardzo prosze wykasuj ten tu komentarz i wszystko bedzie ok.
Pozdrawiam
Aga
Wow! Tym razem sie nie popisalam ;) Co do Normandii to tak mi powiedzieli tesciowie ;) a o tym ze twierdza jest średniowieczna dowiedziałam sie od właścicielki hotelu. No cóż, następnym razem zanim coś napisze to skonsultuje to z Wikipedia ;) Bardzo dziękuje za poprawki i liczę na kolejne jesli bedzie taka potrzeba. Cieszę sie ze lubisz "moja twórczość"
UsuńA co do błędów ortograficznych, to szkoda słów.... Rownież pozdrawiam!!!
Kurcze z 5 razy czytam i nie widzę, żeby było gdzieś we wpisie napisane,że ta nieszczęsna twierdza jest z okresu średniowiecza.Pod zdjęciem jest napisane tylko,że to twierdza Mahon.:-),bez informacji z jakiego okresu.- Julka
UsuńBo już poprawiałam błędy według wskazówek czytelniczki. Tylko osiol jest uparty, i nie przyznaje do winy ;)
UsuńTak sie domyslilam, ale pozniej :) pozdrawiam z Marsylii- Julka
UsuńKiedy moi znajomi we Francji zajadali się owym "moules", ja jadałam włoskie sałatki:) Totalnie mnie to jedzonko nie przekonuje, niestety kazali mi spróbować (no zmusili mnie;) ) i mam złe wspomnienia. Jednak zdjęcia z wyjazdu przepiękne!
OdpowiedzUsuńPiękne krajobrazy i ciekawe miejsce.
OdpowiedzUsuńPięknie tam :-)
OdpowiedzUsuń