środa, 19 czerwca 2013

Zycie w realu i w "reality"

 Z powodow zdrowotnych, wczorajsze popoludnie spedzilam w domu. Postanowilam po raz pierwszy od wielu tygodni, wlaczyc telewizor i wyciagnac sie na kanapie o godzinie szesnastej. Wiedzialam, ze mam cale dwie godzinki dla siebie, zanim Lilianka wroci z niania do domu. Wzielam do reki pilota i nacisnelam na guzik..... Na jednym z kanalow, barwnie ubrani i opaleni sloncem mieszkancy Marsylii, zajmowali piekna wille w Meksyku. Dziewczyny przechadzaly sie pol nagie po pokojach, a chlopcy dzielnie prezyli muskulature przed kamerami. Rozmowy skladaly sie ze zdan prostych, slownictwo bylo ograniczonye do trzech przymiotnikow i dwoch epitetow, rzeczowniki zastepowane slowem "truck" (w wolnym tlumaczeniu "cos") Ogolem Ci mlodzi ludzie reprezentowali soba bardzo niewiele.... Zmienilam kanal, a mimo to mialam wrazenie, ze wciaz ogladam to samo. Tym razem grupa wylansowanej mlodziezy, klocila sie miedzy soba. Z kontekstu wywnioskowalam, ze sa to dawni uczestnicy roznego rodzaju programow, ktorzy stali sie chwilowymi celebrytami. Zaproponowano im wiec wielka i piekna wille w Los Angeles, a oni miel probowac swoich sil jako aktorzy i piosenkarze w Miescie Aniolow. Nie wiem, czy dadza rade cokolwiek osiagnac, gdyz po pieciu minutach programu, zrozumialam, ze poziom ich znajomosci jezyka angielskiego byl rowny zeru. Tak naprawde, jedyne co robili, to klocili sie miedzy soba, i rywalizowali o swoje wzgledy... Kolejna zmiana kanalu, i kolejny program, o mlodych ludziach, dziwnie ubranych, z dziwnymi fryzurami, i mowiacych dziwnym jezykiem. A nie, to tylko slang, przepraszam, potrzebowalam chwilke, aby zrozumiec. Tym razem ta wesola grupka, miala jakies sekrety, i jedni mieli odkryc sekrety drugich. Po kilku minutach, odgadlam sekret wszystkich uczestnikow show, oni po prostu nie maja mozgow!!!! :)))



Przezylam zalamanie.... Ja tez ogladalam Wielkiego Brata w wersji Francuskiej, pamietam, ze uczestniczka pierwszego sezonu wywolala skandal, bo pokazala biust na ekranie w edycji na zywo. W drugim sezonie inna kandydatka, klnela jak szewc, a jej wspollokator, nie chcial sie przyznac oficjalnie ze jest gejem. Gazety rozpisywaly sie o tym tygodniami. W koncu wygral program i nadal nic nie wiadomo o jego seksualnosci. Dawni kandydaci tez szokowali i bulwersowali opinie publiczna. Rowniez chcieli byc slawni, stac sie celebrytami i byc zapraszani na "swiaowe salony", ale tamci ludzie mieli na pewno wiecej rozumu niz aktualni uczestnicy reality show. Nie uwazam za zle, tworzenie tego typu progamow, w koncu mieszkamy w wolnym panstwie i nie kazdy ma ochote ogladac ambitne kino, sluchac klasycznej muzyki lub czytac poezje. Czasami mamy ochote sie wyluzowac ogladajac cos mniej inteligennoego, sluzacego tylko i wylacznie rozrywce. Uwazam, ze nie ma nic w zlego w tym, ze chcemy "podgladac" ludzi i to jak zyja, jesli oni sa na tyle odwazni aby sie wyeksponowac. Ale prosze wszystko ma swoje granice, wpuszczajac na antene bande odmuzdzonych, chamskich, wulgarnych nastolatkow nie zdzialamy nic pozytywnego. Jaki przyklad pokazujemy ogladajacej to z wypiekami na twarzy mlodziezy. Nie chce moralizowac, bo nie od tego jestem. Jako osoba dorosla i dojrzala, swiadomie wybieram programy telewizyjne, a przede wszystkim nie biore za rzeczywistosc, tego co widze na szklanym ekranie. Niestety nie da sie tego powiedziec o nastolatkach, ktore mysla ze to wlasnie tak wyglada doroslosc. Napompowane biusty i usta, wlosy odbarwione na platyne, sztuczne paznokcie w krwistych kolorach, spodniczki ledwo zakrywajace stringi, i bluzki z dekoltami do pepka...... a z ust co drugie slowo kur..a, a co trzecie ch..j. Tak wyglada typowa kandydatka bioraca udzial w tego typu przygodzie. Podczas edycji, "zokocha sie " (czytaj zaliczy) conajmniej trzech wspolokatorow, a czwartego poslubi. Bo juz nawet zwiazek malzenski dwojga ludzi nie stanowi swietosci... Mlodzi mezczyzni, napakowani sterydami, pokryci tatuazami, i posiadajacy kolczyki w najrozniejszych czesciach ciala..... A to wszystko odbywajace na tle dymu papierosowego i alkoholowych oparow.....Od rana do wieczoera bezcelowe przemieszczanie sie z kata w kat, a w nocy huczne imprezy i zazbawy... Nie wiem jak tego typu programy wygladaja w Polsce, mialam tylko okazje obejrzec kilka odcinkow TopModel, ktore uwazam za kwintesencje glupoty i upodlania mlodych dziewczat przez jury ( nie mowie tu o Joannie! ktora osobiscie uwielbiam za przerysowanie i landrynkowosc!) Ale to chyba wlasnie o to chodzi w aktualnej reality tv, o mieszanie ludzi z blotem, manipulowanie nimi, pokazywanie ich glupoty. Im bardziej wulgarnie i szokujaco tym lepiej... Szkoda tylko, ze fani tych programow to w wiekszosci nastolatkowie nie odrozniajacy realu od "reality"......

12 komentarzy:

  1. chyba wlasnie to jest ten problem - ze target takich programow jest inny niz rzeczywista publicznosc. albo po prostu i target, i publicznosc, sa bardziej wplywowi niz przewiduja realizatorzy. chyba, ze rzeczywiscie jest tak, jak piszesz, i chodzi o czysta manipulacje.
    ja przyznaje, ze les anges ogladam, i nie umiem przestac sie smiac, choc moze powinnam wlasnie plakac. i gdyby chociaz problemem byla tylko chec zrobienia kariery w usa bez znajomosci angielskiego... ale ci co chca nagrywac, nie umieja spiewac, aspirujace modelki maja po 165 cm, etc. bawi mnie to niesamowicie, mais allô, qoui?, fakt, ze dostaja za to grube pieniadze wcale juz taki zabawny nie jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zuzanno, mnie tez rozbawily ich puste i nie majace sensu rozmowy. Problem polega na tym, ze ty jestes na tyle inteligentna aby sie smiac z ich glupoty, pychy, proznosci i wlasnie tych nieziemskich aspiracji. Ale niestety grono mlodych ogladajacych tego typu programy ludzi biora je na serio!!! A patent i prawa autorskie Nabilli to juz po prostu tragedia....

      Usuń
  2. Od kilku tygodni noszę się, żeby ten temat również poruszyć u siebie na blogu, bo liczba reality show we Francji mnie i intryguje i przeraża. Tak jak napisałaś, w ludzkiej naturze leży podglądanie, ale we Francji chyba stało się to już pewnego rodzaju sportem narodowym. Na każdym kanale mamy bardziej lub mnie inteligentne reality show, zaczynając od Secret Story, poprzez Top Chef a kończąc na L'Amour est dans le pre... Nie wiem, czy istnieje druga taka nacja, które tak uwielbia tego typu programy. Co do poziomu, to temat rzeka. podpisuję się pod wszystkim co napisałaś. Widziałam też dwa czy trzy odcinki polskiego TopModel i choć uważam, że wulgaryzmy są potrzebne, to liczba słowa "kurwa", która padła w trakcie tego programu z ust młodziutkich dziewczyn mnie przeraziła. Było to dla nich tak naturalne, że w ogóle nie krępowały się przed kamerą i nic nie robiły sobie z tego, że będą oglądać to ich rodzice czy nauczyciele... smutne ale prawdziwe...

    OdpowiedzUsuń
  3. O jak bardzo ciesza mnie Twoje spostrzeżenia :) Kolejny krok bliżej zeby dostrzec wady i innych aspektów naszej codziennosci ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach Wlodson, nie wiem jak jest w Polsce, ale tutaj jest tak jak napisala Justyna, nie ma kanalu tv bez swojego reality show, a co jeden to durniejszy....

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. oj tak tap madel i dzury ktore tam zasiada to niezly hardcore... i najgorsze w tym wszystkim jest to ze mlode dziewczyny na podstawie tego programu buduja swoje wyobrazenie na temat swiata mody :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W Polsce az tak duzo nie ma takich programow,ale nawet jak sa to ich po prostu nie ogladam, bo dla mnie sa nudne, szkoda mi na nie czasu. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja oglądałam Top Models, biedne te dziewczyny, żal mi ich ,że tak dają sobą poniewierać.Za wszelką cenę prą do sukcesu,żeby tylko zostać tą modelką, ale nie ważne jakim kosztem.Nawet pozwolą sie obmacać na antenie panu Wolińskiemu, albo Tyszce.A rodzina, znajomi i rodzice na to patrzą. :(((((((

    OdpowiedzUsuń
  8. Smutne jest to, ze reality-show pokazuje mlodym ludziom latwa droge na skroty do zdobycia slawy=pieniedzy. wystarczy sie rozebrac!!! Popatrzcie na Nabille. W Le Grand Journal wystapila w zaprojektowanej specjalnie dla niej kreacji Jean Paul Gaultier, z ktorym rozpoczela wspolprace, niebawem bedzie prowadzila swoj wlasny program(choc co ona wlasciwie ma ciekawego do powiedzenia?). Lada dzien stanie sie ikona mody, zupelnie jak Zahia(ex-prostytutka jak sie ja nazywa we Francji),ktora juz posiada wlasna marke bielizny! Drazni mnie nagradzanie takich osob za ich debilizm i proznosc. Ale widocznie wystarczy poswiecic cyckami w tv by wywindowac sie z szarej codziennosci na szczyty kariery.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Polsce też niekiedy zostaje się celebrytą poprzez udział w reality-show.Zobacz Jolę Rutowicz i Jarka Jakimowicza, co wyprawiali , a Frytka , która teraz nagle sporządniała, tez miała swój program w którymś chyba Polsacie, po udziale w reality .A nie miała się tam czym pochwalić :) Chyba najporządniejszy była pierwsza edycja Big Brothera. Chociaż u nas rzeczywiście nie ma takiej ilości tych ogłupiających programów jak we Francji.

      Usuń
  9. Są ludzie, którzy za pieniądze i dla kariery zrobią wszystko i myślę że to dla nich właśnie jest każde reality- show w których biorą udział.A potem dzięki takiemu durnemu programowi lansuje się tych ludzi. Ale są i tacy, którzy tym żyją , oglądają każde reality i się pasjonują takimi programami i dla takich telewidzów to się kręci. Taka pseudo rozrywka i złodziej czasu :) Myślę , że każdy inteligentny i mądry człowiek , wie co ma oglądać w tv.

    OdpowiedzUsuń