piątek, 12 lipca 2013

Weekend w Paryzu - czyli romantyczna wycieczka we dwoje!

Paryz, miasto ktore zainspirowalo wielu tworcow filmowych i muzycznych. Miasto milosci i romantyzmu, ktore do dzisiaj jest marzeniem wielu zakochanych par. A poniewaz wakacje zblizaja sie wielkimi krokami, a dla niektorych, juz sie nawet rozpoczely, postanowilam podpowiedziec Wam, jak spedzic romantyczny weekend w Paryzu, gdyby ktos z Was wybieral sie z wizyta :)

Gdy Wasz samolot juz wyladuje piatkowym popoludniem  na lotnisku De Gaulla, a wy jakims cudem przedostaniecie sie RERem do Paryza w godzinach szczytu.Nareszcie dotrzecie do hotelu, i po odswiezeniu sie, mozecie ruszyc w miasto

Champs Elysees wieczorowa pora, to bardzo dobry wybor. Latem slonce w Paryzu, zachodzi dosc pozno, dzieki czemu, mozecie podziwiac ta popularna Avenue w promieniach slonca i jednoczesnie w blasku ksiezyca. Proponuje Wam, wybrac sie na spacer okolo godziny 18.00. Najlepiej wysiasc z metra pod Lukiem Triumfalnym, i jednoczesnie wejsc na sama gore tego zabytku. Kolejka zdecydowanie mniejsza niz na Wieze, a widok rownie piekny. Pozwoli Wam to, juz w pierwszych chwilach pobytu  zobaczyc cudowna panorame stolicy. Po krotkiej wizycie widokowej, proponuje Wam spacer Polami Elizejskimi w dol, czyli w kierunku  Placu Concorde, i Ogrodu Tuileries, az pod sam Luwr....  




Gdy zegarek bedzie wskazywal juz 21.00, na niebie bedzie nadal swiecilo slonce, ale Wasz brzuch pewnie zacznie burczec z glodu! Proponuje Wam, znajdujaca sie w poblizu, mala knajpke, z typowo francuska kuchnia. Swieze i smaczne dania, podaje sam wlasciciel, ktory jest bardzo sympatycznym czlowiekiem, i uwielbia rozkrecac "impreze" w swoim lokalu. Restauracja nazywa sie Chez Medhi, a my z Martinem, jestesmy bardzo czestymi bywalcami tego miejsca. W ubiegla sobote, wyprawilam tam nawet moje urodziny. Po konsumpcji kolacji, powinniscie udac sie na dalszy podboj miasta. Macie kilka mozliwosci. Mozecie powrocic na Champs, aby zobaczyc jak magicznie  wyglada noca, mozecie udac sie do ogrodow i znajdujacego sie w nich wesolego miasteczka, aby poszalec na samochodzikach, i przejechc sie na Diabelskim Mlynie, lub mozecie przejsc sie Fbg Saint Honore i poogladac pieknie podswietlone witryny ekskluzywnych butikow. Mozecie rowniez zrobic te trzy rzeczy jednoczesnie, gdyz pamietajcie, ze Paryz zyje noca, i absolutnie wszystko jest tu otwarte do poznych godzin nocnych, lub wczesnych porannych ;D


Diabelski Mlyn w Ogrodach 


Plecak na sobote: mapa paryza (lub komorka z nawigacja), przewodnik, plyn do dezynfekcji rak, mokre chuteczki, dwie sciereczki kuchenne, korkociag, dwie szklaneczki

Sobotnie sniadanie mozecie zjesc w hotelu, lecz o wiele ciekawiej bedzie napic sie cafe creme i zjesc croissanta w pobliskiej kawiarence. Po lekkim sniadaniu (pamietajcie, ze obiad we Francji podaje sie miedzy 12 a 14! i ani chwili pozniej!) proponuje Wam pojechac pod Hotel de Ville i z tamtad rozpoczac drugi dzien w Paryzu. Mairie de Paris to nic innego nizRatusz Miejski. jest to piekny i zabytkowy budynek, ktory w swoich salach przyjmuje wiele tymczasowych wystaw. Jest to swietna rozrywka, gdyz mozecie podziwiac fotografie lub obrazy wielu znanych artystow, i to w dodatku za darmo! Po odwiedzeniu ekspozycji, ktora Wam przypadla do gustu, mozecie przejsc sie spacerkiem w kierunku Katedry Notre Dame, do ktorej pewnie nawet nie wejdziecie, gdyz pod kosciolem czekaja tlumy turystow chetnych do zwiedzenia zabytku. Zamiast stac w kolejce, proponuje Wam "pobladzic" w V i VI dzielnicy, ktore sa tuz obok. Male waskie i krete uliczki, przepelnione kiczowatymi sklepami z pamiatkami Made in China, maja swoj urok. Gdy juz zrobicie sobie fotke pod fontanna Saint Michel, udajcie sie w kierunku, Saint Germain des Pres. W Boulangeri, na ktora traficie po drodze, kupcie sandwicha (koniecznie z bagietki) i wode mineralna, nie zapominajac o pysznym i slodkim deserze typu "tarte" lub "macaron" najlepiej z Laduree. Kupcie dodatkowa bagietke, koniecznie przekrojona na pol, i schowajcie do plecaka! Z tak bardzo typowym lunchem, udajcie sie w kierunku Ogrodu Luxemburg, gdzie w cieniu, na laweczce w spokoju zjecie swoj paryski "dejeuner". Gdy juz odpoczniecie, proponuje Wam zmiane okolicy. Zanim wsiadziecie do Metra, zajrzyjcie jednak do supermarketu i zrobcie zakupy skladajace sie z : mini marchewek i rzodkiewek paczkowanych i gotowych do konsumpcji, zielonych oliwek koniecznie po prowensalsku, jambon de bayonne (wedzona szynka w plastrach) saucisson (pokrojona w plasterki kielbase sucha) dwa lub trzy sery z czego jeden twardy typu Beaufort, wode i koniecznie wino. Nastepnie zapakujcie sie do Metra, i udajcie w kierunku stacji Trocadero. 

Wychodzac na Placu Trocadero, zobaczycie najpopularniejszy i najwazniejszy zabytek Paryza, La Tour Eiffel!!!! Po zrobieniu tysiaca zdjec w stylu "Japonski turysta", udajcie sie w dol, w strone Wiezy. Po drodze tuz nad sekwana zobaczycie jedna z najpiekiejszych karuzeli z Paryzu, absolutnie warta przejazdzki. 

Karuzela pod Wieza Eiffela

Po odstaniu dwoch godzin w kolejce i pietnastominutowej wizycie na wiezy, proponuje Wam dla poprawy nastroju przejazd Beatau Mouche, czyli splyw statkiem po Sekwanie. Jest to naprawde bardzo przyjemna przejazdzka, ktora pozwoli Wam w przeciagu godziny, zapoznac sie z najpopularniejszymi zabytkami miasta i ich historia. Najlepsza godzina (moim zdaniem) to okolo 20.00 gdyz slonce juz nie prazy, powoli zbliza sie ku zachodowi, i nadaje miastu niepowtazalny klimat. Po tej wodne wycieczce, proponuje Wam dwie opcje. Albo zostajecie pod Wieza, na Polach Marsowych i robicie sobie piknik, tak jak prawdziwi Paryzanie (alkohol chowajcie do placaka) albo mozecie udac sie na Pont des Arts, i tam rozkladacie sie ze swoim prowiantem. W okol Was na pewno znajda sie jacys "muzycy z powolania" i ludzie chetni do nawiazania "przyjazni" tak wiec smacznego!


Pikinik na Pont des Arts -ulubione miejsce zakochanych!


Jak w kazda niedziele rano Paryz wita wiele ryneczkow miejskich ze swieza zywnoscia. Tak wiec proponuje Wam niedzielne sniadanie na Marche rue Mouffetrd w V dzielnicy. Po zjedzeniu Pain au Chocolat, mozecie udac sie na spacer wsrod sklepikow i straganow, znajdujacych sie na tym znanym ryneczku.Jesli jestescie fanami owocow morza, to na pewno bedziecie zachwyceni, roznorodnoscia i niesamowitym wyborem swiezych produktow. Krewetki, kraby, homary czy ostrygi, pieknie wyeksponowane, beda kusic swoim kolorem i zapachem. Kolejny etap podrozy to polnoc Paryza, a dokladnie Marche aux Puces de Saint Ouen!!! 
Targ staroci na Saint Ouen

To bardzo znane miejsce, przyciaga handlarzy staroci i antykow z calego swiata. Spedzicie tam cale przedpoludnie podziwijac zabytkowe fotele, klamki czy porcelnowe lalki. Bedzie to dla Was jak podroz do innej epoki, przedmioty, ktore bedziecie podziwiac maja swoja dusze, i chca Wam przekazac swoja historie. Bardzo czesto mozna spotkac aux Puces, znane osobistosci i to nie tylko te Francuskie. Ja ostatnim razem rozpoznalam znanego polityka Dominique de Villepin, trenera Raymonda Domenech i aktorke Katherine Heigl. Po tym dlugim spacerze, proponuje Wam zjesc obiad w nowo otwartej retauracji Philippa Starcka Ma Cocotte. Jest to miejsce bardzo trendy i design, ale mimo to jedzenie jest smaczne i tradycyjne, a porcje sa normalnych rozmiarow. Uwaga na obsluge, jest calkowicie beznadziejna :) Jesli postanowicie udac sie do Ma Cocotte, to koniecznie skozystajcie z toalet. Sa baaardzo nietypowe!Po zjedzeniu obiadu, i wypiciu kawy, pora na dzielnice XVIII! Proponuje wysiasc na Metro Place de Clichy, i udac sie bulwarem Rochechouart w kierunku Pigalle i Anvers, gdy juz obejzycie sobie wszystkie sexs hopy i Moulin Rouge (niedzielne popoludnie to swietna pora :))) to udajcie sie w kierunku Abbesses. Poplaczcie sie w uliczkach Montmartre, ogladajac wystawy modnych i niezaleznych projektantow i napijcie wina w hippsterskim pubie.

Kawiarenki na Montmartre

 Nastepnie udajcie sie w kierunku Sacre Coeur i Place de Tertre. Po zakupie pamiatek lub tandetnego portretu, zamowcie na kolacje wytrawnego nalesnika z szynka i serem, i zjedzcie na schodach pod Bazylika, podziwiajac przepiekny zachod slonca nad Paryzem, i sluchajac dzwiekow muzyki granej przez mlodych muzykow.......

Poniedzialek rano oznacza, ze Wasz Paryski Weekend dobiegl konca........ milego powrotu!!!!

9 komentarzy:

  1. Ufff, zmęczyłam się tą podróżą po Paryżu, ale weekend był wspaniały.;)dziękuję- Milena

    OdpowiedzUsuń
  2. Paryż, moje ukochane miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od jutra w Paryżu, :))))) !!!!! , ale bez romantycznego weekendu :((((

    OdpowiedzUsuń
  4. Ahhh piekny plan:) O wiele lepszy niz ze sztandarowego przewodnika, bo napisany przez osobe, ktora naprawde to miasto "czuje" i kocha:) Dzieki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wirtualna podróż po Paryżu :))) fajnie , że o tym pomyślałaś :)) - Karolina.

    OdpowiedzUsuń
  6. dobry plan! ja jeszcze polecilabym wieczorne skrecenie w okolice grands boulevards - to doslownie chwila od concorde i ogrodow tuilleries, i mimo tego, ze sa "grands", to wedlug mnie niesamowicie klimatyczne... i w koncu to esencja haussmannowskiego paryza :)

    i sama musze sie wybrac w koncu na marche aux puces - zawsze jest mi nie po drodze, zawsze mam co innego do zrobienia, zawsze cos.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ile kosztuje przejazd na tej karuzeli i jak długo ona się kręci (mam nadzieje, że nie jedno kółko haha) ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Kto mi pomoze zorganizowac weekend w Paryzu. Chce zabrac mame na jej 50 urodziny. Prosze! Bede wdzieczna!

    OdpowiedzUsuń
  9. Och tak Paryż... sama bym z chęcią pojechała...

    OdpowiedzUsuń