Kilka lat temu, biska mi osoba,
dowiedziala sie, ze jest w ciazy byla bardzo szczesliwa. Zalezalo jej na
dziecku, oboje z mezem, starali sie juz od wielu dlugich miesiecy, aby wreszcie
stac sie rodzicami. Niestety, radosc minela szybko, gdyz okazalo sie ze
dzieciatko, ma wrodzony zespol wad genetycznych, i po urodzeniu, niestety nie
bedzie malym szczesliwym chlopczykiem kopiacym pilke na boisku z kolegami.
Mloda matka, wraz z mezem, zdecydowali sie dokonac aborcji. Byla to najciezsza
decyzja w ich zyciu…. Dzis maja usmiechnieta dziewczynke, radosna osobke przebierajaca sie za ksiezniczki. Mimo iz
nadal mysla o swoim nienarodzonym dziecku, uwazaja ze podjeli dobra decyzje.
Podjeli swoja decyzje, ktora dotyczyla tylko ich, i ich zycia.
Inna znajoma, mloda i piekna
kobieta, ktora przez wiele lat pracowala jako modelka na calym swiecie, miala
niesamowita latwosc w nawiazywaniu kontaktow z mezczyznami. Niestety, zaden
srodek antykoncepcyjny, nie gwarantuje calkowitego zabezpieczenia. Gdy nie
pojawila sie miesiaczka, wykonala test, a jego rezultat byl pozytywny. Byla
przerazona jego wynikiem. Zdecydowala sie usunac ciaze…. Do dzis bardzo to
przezywa, i ma straszne wyrzuty sumienia, z ktorymi musi sobie poradzic sama.
Mimo to, uwaza ze dokonala dobrego wyboru. Podjela decyzje, ktora dotyczyla jej
zycia.
W ubiegly weekend, widzialam sie
z przyjaciolmi. Ich dwoletnia coreczka, to okaz zdrowia, sily i energi. Jednak
kilka lat temu nic nie wskazywalo na to, ze ta mloda para bedzie mogla byc
szczesliwymi rodzicami. Ona z « nieprzystosowana macica », on ze « zmutowanymi
plemnikami » Jednak trzecie invitro przynioslo pozytywny rezultat. Dzis
staraja sie o drugie dziecko, rowniez « z probowki »
Gdy kilka lat staran o dziecko
nie przynosilo rezultatow kolejnym naszym znajomym, lekarze postanowili sie
przyjzec przypadkowi z bliska. Okazalo sie, ze mloda kobieta, ma guza mozgu,
ktory sam w sobie nie jest niebezpieczny, lecz uniemozliwia jej zajscie w
ciaze. Dlugoletnie leczenie hormonalne i in vitro przynioslo rezultaty. Dzis
ich coreczka ma cztery lata, a za kilka miesiecy urodzi sie im synek !
Mlody, przystojny chlopak, nie
rozumial dlaczego ma same kolezanki, ktorymi nigdy nie jet zainteresowany w
sensie seksualnym. Dopiero gdy poznal, swojego aktualnego partnera, poczul ze zyje.
Sa razem juz od pieciu lat, maj wspolny kredyt na mieszkanie, wspolnie placa
podatki i maja wspolne konto bankowe. Sa homoseksualistami, mlodymi ambitnymi
mezczyznami, ktorym sprzyja szczescie, zarowno w zyciu osobistym jak i
zawodowym. Sa po slubie i nosza obraczki na palcach, sa dumni ze swojej
milosci. Maja taka mozliwosc.
Kilka lat temu, niestety stalo
sie, mechaniczne srodki antykoncepcyjne zawiodly. Bylam juz po slubie, ale mimo
to nie bylismy jeszcze gotowi na takie zmiany. Nastepnego dnia rano, udalam sie
do apteki, poprosilam o pigulke hormonalna. Farmaceutka przyniosla mi ja wraz ze szklanka
wody i slowami, ze najlepiej dziala w ciagu 24 godzin po stosunku. Wziecie tego
leku bylo moja decyzja, ktora moglam podjac sama !
Moje dziecko uczeszcza do
panstwowego przedszkola. Ma dwie bliskie przyjaciolki, jeszcze z « czasow
zlobka ». Poznalam rodzicow, wspaniali, sympatyczni i serdeczni ludzie. Jedno
malzenstwo jest wyznania zydowskiego, drugie wyznania muzlumanskiego.(moje
dziecko nie wie co to dyskryminacja ) W klasie nad biurkiem nauczycielki,
nie wisi ani krzyz, ani gwiazda, ani reka Fatmy. Nie ma zajec z religii ani w
przedszkolu, ani w szkole. Od tego sa « szkolki niedzielne », czyli
zajecia odbywajace sie w niedziele na terenie kosciola. Jesli chcecie, aby
dziecko mialo zajecia z Religii na terenie szkoly, nalezy je wyslac do placowki
katolickiej, muzlumanskiej czy zydowskiej. Dzieci nie czuja sie inne,
napietnowane. Czuja sie poprostu soba. Szkola im na to pozwala.
Francja jest panstwem laickim,
juz od ponad 100 lat, co gwarantuje jes obywatelom bez wzgledu na wyznanie
rowne prawa jako jednostkom. Rzad francuski, nie pozwala, aby jakakolwiek
religia miala wplyw na polityke, administracje czy edukacje narodowa. Zaden
kosciol, nie jest dofinansowywany z budzetu Panstwa, uroczyste obchody swiat
narodowych, odbywaja sie bez ksiezy, rabinow czy imamow. We Francji jest
Panstwo i jest Kosciol. Stanowia dwie odrebne jednostki, ktore wspolzyja
niezaleznie od siebie, i nie mieszaja sie do swoich spraw. Dzieki temu, wiele
problemow, nawet tych etycznych, rozstrzygane jest w miare bezkonfliktowo.
Przykladem tego, moga byc marsze prawicowych chrzescijan, ktorzy nie zgadzali
sie z ustawa « mariage pour tous » (slub dla wszystkich). Mimo wielu
tygodni manifestacji w stolicy Francji i innych miastach, rzad nawet nie podjal
dialogu z przedstawicielami kosciola.
Od kilku miesiecy obserwuje
sytuacje i zdarzenia majace miejsce w Polsce, i robi mi sie po prostu slabo,
jak czytam wypowiedzi niektorych ksiezy, politykow czy lekarzy. Kilka miesiecy
temu, zmusza sie kobiete do urodzenia smiertelnie chorego dziecka, ktore od
swoich pierwszych chwil na swiecie wystawione jest na bol i cierpienie, bo
dokonanie aborcji jest nie zgodne z « klauzula sumienia » !
Krytykuje sie otwarcie pary, ktore kozystaja z in vitro, mowiac, ze to « szatanskie
dzieci » ! Namawia kobiety do pozostania w zwiazku, w ktorym sa
ofiarami przemocy ! Odmawia sie przepisanie mlodej kobiecie pigulki po
stosunku, w kilku najwiekszych szpitalach stolicy ?
Polska jest Panstwem
demokratycznym, z racji tego, kazdy ma prawo do wyrazania swojej opini. Kosciol
Katolicki jako instytycja, rowniez ma mozliwosc podzielenia sie swoimi opiniami
dotyczacymi spraw biezacych, i jest to calkowice normalne. Jednak rzad Polski,
bez wzgledu na ugrupowanie polityczne, nie musi mu odrazu przytakiwac !
Nasze wladze, chyba zapomnialy, ze Konstytucja RP gwarantuje nam calkowita
neutralnosc. Ze nie kazdy obywatel Polski jest wyznania katolickiego, ze wsrod
mieszkancow naszego kraju, znajduja sie rowniez ateisci lub inne mniejszosci wyznaniowe.
I ze zyjemy w XXI wieku, a nie okresie zacofanego, bogobojnego sredniowiecza.
« Apel 15 » czyli
pisemna manifestacja, pietnastu wybitnych przedstawicieli polskiej nauki, jest
krzykiem i wolaniem, obudzcie sie ! Apel tych wybitnych ludzi jest
wspanialym zrywem, reakcja na nasilajacy sie mainstream katolickich kregow,
przeciw swieckosci i liberalizmowi.
Mam nadzieje, ze nie jest za
pozno. Mam nadzieje ze uda sie nam zapobiec calkowitej klerykalizacji kraju,
ktory niestety na dzien dzisiejszy dazy w strone panstwa wyznaniowego….
Francja jest daleka od idealu,
ale jednak ciesze sie ze tu mieszkam, i ze wychowuje tu moje dzieci. Wiem, ze
gdy stana sie doroslymi ludzmi, beda mialy prawo wyboru, wlasnego wyboru, i nie
beda musialy podazac za rzadem, ktory boi sie badziej o swoja opinie wsrod
ksiezy niz wlasnego narodu….
Nie mogę się z Tobą zgodzić. Jeśli osoba przebywa na emigracji i jedyna wiedza jaką czerpie o Polsce płynie z mediów to ma bardzo zniekształcony obraz wydarzeń. Zgadzam się, że Polacy (w większości przypadków) są konserwatywni, ale to powoduje, że nie zatracają się w nowych ideologiach i nie pozwalają mniejszościom dominować nad większością. Zauważ, że wiele wartości niedawnej Europy ukształtowane zostały przez chrześcijaństwo. Łatwo można do tego dojść porównując nasz kontynent i zachowanie Europejczyków, ich wartości itp. do kultury muzułmańskiej ( np. traktowanie kobiet).
OdpowiedzUsuńWedług mnie za daleko poszedł świat i jego nowoczesne "wytwory". Nie chcę powiedzieć, że nie toleruję związków homoseksualnych, ale po prostu nie chciałabym, aby ktoś okazywał to ostentacyjnie i robił to, aby pokazać jak bardzo ciemiężony jest w kraju.
Jeśli chodzi o feministki to dla mnie najlepszą rolę spełniły sufrażystki. Feministki zapomniały o kulturze i europejskiej, i światowej. Zgadzam się, że kobiety i mężczyźni powinni sarabiać tyle samo, ale forma ich przekazu dalece odbiega od formy akcpetowanej. A abstrahując już od formy, to treści także są (dla mnie) zbyt radykalne.
A co do aborcji, to uważam, że nikt oprócz kobiety ( i jej partnera jeśłi się kochają i szanują) nie ma prawa decydować o jej ciele, bo jest to po prostu niemoralne i nieetyczne.
Przepraszam za chaos kompozycyjny i mam nadzieję, że moje zdanie przyjmiesz po prostu jako zdanie osoby stojącej po drugiej stronie "barykady" :) A jako, że jest to mój pierwszy komentarz tutaj, to chciałabym przekazać, że zawsze z wielką przyjemnością czytam wpisy (nawet te opisujący zwykły dzień --> mam lepszy humor, gdy poczytam o Francji. Mimo że nie zgadzam sie z obecną polityką, to jednak Francja ma w sobie coś magicznego :) ) Pozdrawiam :)
Tak sufrażystki były ok. ale to one przetarły drogę feministkom, a feministki .... mamy teraz to co nam wywalczją np. faceta pchającego sie w drzwiach przed kobieta , albo przyglądającego sie jak kobieta mocuje sie z wózkiem z dzieckiem po schodach.Ostatnio byłam świadkiem jak jeden siedział w autobusie , a dziewczyna w widocznej ciąży stała nad nim, a ten sie naewet nie obejrzał. Zresztą nikt sie nie podniósł. :( Polakom i Polsce w kwestii laicyzacji kraju jeszcze daleko do Europy. A PAŃSTWO POWINNO BYĆ ROZDZIELONE OD KOŚCIOŁA. !!! . Ja nie jstem katoliczką i nie muszę widziec symboli katolickich w instytucjach państwowych. pozdrawiam z Poznania- Renata W.
UsuńA czy ty Paulino żałujesz swojej decyzji? Rozumiem, że teraz miałabyś prawdopodobnie trójkę dzieci. W jednej twojej notce przeczytałam, że gdyby nie wpadka zdecydowałabyś się na dziecko w wieku 35 lat. Czy obudziły się w tobie jakieś wyrzuty sumienia?
OdpowiedzUsuńA co do laickości Francji. Dla mnie to coś pięknego.
Pozdrawiam cię gorąco!
Jakiej klerykalizacji? Z gazet i polskiej rzeczywistosci wynika calkiem co innego! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWiesz co ci powiem, troche przegiełaś z tym ekshibicjonizmem. Wpis fajny, ale myslę, ze powinnaś pomyśleć o bliskich ci osobach , o rodzinie i przyjaciolach pisząc o własnych doswiadczeniach i działaniach. To są i powinny byc tylko twoje sprawy i takie obnazanie sie na forum .....jest nie na miejscu. Troche inntymnosci powinien zachowac kazdy czlowiek. Pomyśl o tym i pomyśl o swoich bliskich, jak teraz musza sie czuc, gdy wiedzą, ze twoje prywatne sprawy są tajemnicą publiczną. Pozdrawiam. - KAYA
OdpowiedzUsuńSwietny post,po raz kolejny dziekuje. Szkoda,ze nie jestem mlodsza,sama jak patrze co sie dzieje ucieklabym stad jak najdalej...na pewno bede namawiala do tego moje dzieci. Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, KK wtrąca się i miesza we wszystkich sprawach kraju. Daj im palec, to zjedza całą rękę.
OdpowiedzUsuńnawiazujac do powyzszych komentarzy:
OdpowiedzUsuńbardzo lubie gdy post prowadzi do dyskusji, ktore dzieki moim czytelnikom, zawsze sa na poziomie, bez wzgledu na to czy sie zgadzamy czy nie w danej kwestji, dziekuje wam za to!
pomimo ze nie mieszkam w Polsce, bardzo interesuje sie sprawami majacymi miejsce w kraju, wiedze o roznych wydazenia czerpie nie tylko z prasy, lecz rowniez (przede wszystkim) z dyskusji z polskimi znajomymi
bedac w kraju, z okazji rownych swiat chrzescijanskich, zawsze chodze do kosciola, jednak za kazdym razem wychodze rozczarowana, gdyz z ambony slysze nagonki i nawolywania do braku tolerancji (gejow, samotnych matek, bezplodnych par, czy rozwodnikow) ale moze to tylko moja lodzka parafi? slyszalam,ze u jezuitow jest super
nie zaluje decyzji zazycia pigulki o mocnej dawce hormonow, i nie, nie mialabym trojki dzieci. jesli kazdy stosunek konczylby sie ciaza to byloby tu nas o wiele wiecej :) uwazam, ze lepiej dmuchac na zimne
na blogu nie dzile sie moja intymnoscia, lecz moimi doswiadczeniami zyciowymi, nabytymi tu we francji, sprawy tzw "prywatne" o ktorych nie chce aby wiedzieli bliscy lub czytelnicy nie sa poruszane, mysle kaya, ze uwazasz iz powinnam sie wstydzic mojego zachowania w owczesnym momencie, niestety musze cie zmartwic, jest ono calkowicie zgodne z moimi pogladami, i nigdy przed nikim, nie robilam z tego tajemnicy :)
chcialaby dodac rowniez, ze w zaden sposob nie krytykuje religii i wiary samej w sobie, uwazam iz wiara nas wzmacnia, i pomaga byc lepszym czlowiekiem :))))
brawo! żyję niestety w Polsce i niestety jest tak jak piszesz.
OdpowiedzUsuńCzytałam te artykuły w gazecie wyborczej, który skłonił cie do napisania tego postu. We mnie tez obudziło się oburzenie i sprzeciw, bo ja można odsyłać kobietę od "sasa do lasa" i nie dać jej recepty na cos co jej się należy jak psu zupa. Masz bardzo radykalne poglądy, które pewnie wynikają z tego ze mieszkasz we Francji, ale Polska to nie Francja. Tu kościół katolicki ma jednak dużo do powiedzenia. List tzw. 15 tez podpisałam, nie wiem czy to coś da. Powiem ci, ze jesteś odważna w głoszeniu swoich radykalnych poglądów. Obejrzyj sobie ostatnie Miasto Kobiet, jak będziesz miała okazję.Tam Dorota Welman też pojechała po bandzie. ��
OdpowiedzUsuńPozdrawia.
Miejmy nadzieje, ze nowe pokolenie Polakow bedzie bardziej otwarte i wyzwolone. Kazdy ma prawo zrobic ze swoim cialem, co mu sie zywnie podoba, czy to dokonac aborcji czy wiazc pigulke hormonalna - po prostu decydowac o tym, co do niego nalezy. Ja tez nie mieszkam w Polsce (tutaj zwracam sie do Anonimowego z pierwszego komentarza), ale mam tam cala rodzine, przyjaciol, wiec interesuje sie tym, co sie dzieje w moim (tak, nadal moim) kraju, slucham ich opinii, bo oni zyja tym na codzien, wiec nie mozna twierdzic, ze osoby, ktore zyja na emigracji nie wiedza co sie dzieje... Jestem osoba tolerancyjna i nienawidze rasizmu, jednak z moich obserwacji wynika, ze nie ma zadnego dialogu z katolickimi konserwatystami... Oni uznaja tylko jedna droge... Boje sie kierunku, w ktorym zmierza Polska, tak jak pisalas Paulino, ale mam nadzieje, ze nowe pokolenie pojdzie inna droga! Brawo za post i oby Cie tu nie zlinczowano :)
OdpowiedzUsuńhttp://wyborcza.pl/1,75478,16852338,Pigulka__po__to_nie_kobiecy_kaprys__Lekarze_nie_moga.html#TRNajCzytSST - zachęcam do przeczytania i pozostawiam to bez komentarza.
OdpowiedzUsuńMamo w Paryżu, lincz , albo ignorancja murowana :) Za co ? za głoszenie swoich poglądów. Zbyt postępowych jak na nasz kraj. Za zbytnia otwartość i wyrażanie słów krytycznych pod adresem kościoła katolickiego. U nas to sie nie godzi. Ale ja jestem zgodna z tobą i twoim zdaniem. Chociaz jestem chodząca do kościoła katoliczką. Do kościoła chodze dla Boga , a nie dla kleru.
OdpowiedzUsuńNo, muszę przyznac , że odważny post. Są rzeczy z którymi się zgadzam z tobą , ale są i takie na które mam inny pogląd. Należy pamietać tylko o tym, że każdy sam odpowiada za swoje czyny i postępowanie i sam bedzie rozliczony ze wszystkiego w odpowiednim czasie. Nie tylko dotyczy to osób świeckich, ale również księży, którzy grzeszą tak samo jak my. Jedno nas łączy Mamo w Paryżu, też uważam , ze powinien byc rozdział kościoła od państwa, chociaz jestem praktykująca katoliczką . Religia w kościele, a nie w szkole , mniejsze wpływy koscioła na życie państwa i mniejsze finanse na kościł z budżetu. Bo jest tyle ważniejszych spraw do zrobienia dla innych potrzebujących, ze nie koniecznie kościól musi dostawac takie krocie. A w kwestii stanowiska koscioła wobec różnych innych spraw i dylematów, to powoli coś sie zmienia w Watykanie , więc może nasze biskupie betonowe głowy pójda po rozum do głowy i odpuszcą za parę lat.Polecam przeczytać artykuł na Deon.pl " Bp. Plagia: zmiany sie zaczeły i nie ma odwrotu."
OdpowiedzUsuńJa calkowicie zgodze sie z Paulina! Kazdy odpowiada za swoje zycie i swoje cialo, jesli kobieta nie czuje sie gotowa na macierzynstwo, po co ma unieszczesliwiac siebie, dziecko i mezczyzna u jej boku? I to wcale nie jest hedonistyczne podescjie, ale racjonalizm! Natomiast wychodze z zalozenia, ze na swiecie jest niesamowita ilosc ludzi przepelnionych miloscia, roznych wyznan, koloru skory, seksualnosci, nie zagladam innym pod koldre i gwizdze na to kto wychowuje dzieci (dwie, kobiety, dwoch mezczyzn, "famille recomposée" jak nazywaja sie zwiazki stworzone z innym partnerem po rozwodzie), wazne jak wychowaja dzieci. Mieszkam w Polsce, pracuje w kosulacie na terenie Francji. Wiec nikt mi nie bedzie wciskal, ze Polske poznaje przez pryzmat prasy, czy telewizji. Przed Polska jeszcze dluga droga, moze wybierze rozstadniej niz Francja, ktorej wiele mozna zarzucic, ale moze tez zdecyduje sie na ogromny krok, ktory powinien byl nastapic wczesniej: laicyzm, ktory nie oznacza ZADNEJ RELIGII ale WSZYSTKIE religie rowne i kosciol zupelnie odciety od wszelkiej wladzy administracyjnej.
OdpowiedzUsuńSzokuja mnie wypowiedzi niektorych ksiezy, kiedys ubawilam sie ogladajac nagranie kazania, na ktorym ksiadz skazywal mala biedna Hello Kitty za "szatanskosc":) spytal sie czy jak zabierzemy dziecku takiego pluszaka to za kim bardziej bedzie tesknic: za kotkiem czy za panem bogiem? a ja asie pytam, czy jak ksiedzu zabiore samochod i bedzie musial chodzic z kapcia przez dobry tydzien to za czy zateskni bardziej: za samochodem czy bogiem?
I powiem jeszcze ze gdybym byla tzw "dzieckiem z probowki" to uwazalabym ze mialam wielkie szczescie, bo bylam wymarzona, wyczekana, a nie jak wiekszosc polskich dzieciakow wychowanych przez podworko i rodzicow zrzucajacych na nie wine za stracone lata i zepsute zycie.
Brawo Paulino za swietny wpis! Jestes silna, madra kobieta, wspaniale sie Ciebie czyta, lubie Twoj sposob myslenia i wartosci, ktore przekazujesz dziewczynkom! Brawo wielkie!
Klerykaryzacja Polski postepuje i to dosc szybko, jak rząd coś z tym nie zrobi to niedługo kler bedzie decydował za nas i o nas.
OdpowiedzUsuńMieszkam we Francji od 5 lat, razem z ukochanym bedziemy swietowac niebawem nasza 8 rocznice dalej. Mamy synka, dobra prace i super przyjaciol. We Francji uchodzimy za dobra rodzine, bo naprawde bardzo sie kochamy. Czym sie roznimy od innych? Nie mamy slubu. Nasz wybor, moj i "meza", ktory przedyskutowalismy na poczatku. Nie potrzebujemy, tak nam dobrze, wiemy, ze zawsze bedziemy razem, wiec nie chcemy. Brat wzial slub by zwiekszyc szanse na kredyt, siostra jest w trakcie rozwodu bo nie wyszlo. W Polsce zawsze dziwnie nam sie przygladaja. Kolezanki na samym poczatku podpowiadaly mi jak naklonic "meza" do slubu, nie rozumiejac, ze to nasza wspolna decyzja nie brac slubu. Czesto slyszlam, ze z dnia na dzien zostane z dzieckiem, ze Francuzi zdradzaja z kim i gdzie popadnie. Ze zostane bez niczego. Za kazdym razem odpowiadam, ze dobrze zarabiam i ze nie boje sie nawet sama utrzymywac nasza rodzine. Rzecz w tym, ze we Francji jestesmy pelnoprawna rodzina. nikt nie dziwi sie ze nie mamy wspolnego nazwiska, nikt nie drwi z mojego obywatelstwa. Jestesmy sobie najblizsi na swiecie i nie potrzebujemy slubu. w Polsce nikt nie potrafi tego zrozumiec. albo slysze glupie komentarze ze synek "to pamiatka z wakacji?" bo imie niepolskie, a to ze nieslubne dziecko i powinnam sie wstydzic takiego egoizmu. ksiadz odmowil chrztu-naprawde! mowiac ze chcialby ale to da innym zly przyklad! i ciesze sie, ze tam nie mieszkam, w kraju, gdzie szufladkuje sie ludzi na podstawie ich stanu cywilnego, gdzie wyzywa sie, nie znajac prawdziwej sytuacji. Ciesze sie, ze ktos w koncu odwazyl sie na napisanie takiego posta, przyda sie, ruszy troche myslenie. Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamuski! Anita
OdpowiedzUsuńPaulina, świetny post. Gratuluję odwagi i światopoglądu. Jestem starszą panią + 50, :) ale łączę się razem z tobą i z twoimi poglądami. Jestem dumna, ze są oprocz ciebie również inne młode Polki , które tak myślą jak ty.
OdpowiedzUsuńA ja uważam , ze wasza ocena naszego kraju jest niesprawiedliwa. Kościół powinien stać na straży moralności i powinien mieć możliwość i prawo do bronienia swoich doktryn. Jesli odpuści, to świat zginie bez żadnych zasad.
OdpowiedzUsuńTak, niech na straży moralności stoją księża pedofile Brawo.
UsuńNikt nie musi stać na żadnej straży wystarczy mieć tylko trochę oleju w głowie,
Abstrahując od poglądów politycznych to jednak czerpanie informacji z Gazety Wyborczej jest (dla mnie!) bez sensu i prowadzi do zaburzeń wiadomości o tym, co dzieje się w kraju (nawet mieszkając w Polsce). W tej gazecie nie przeczytałam jeszcze nigdy rzetelnego artykułu nie nasyconego propagandą. Jeśli są wspomniane wydarzenia, to przedstawione są w taki sposób, aby od razu pokazać, kto jest dobry, a kto zły (wg autorów artykułu, którzy należą do określonej grupy i szerzą swoją ideologię w "niezależnej" gazecie (a właściwie resztkami sił próbującej za taką uchodzić)).
OdpowiedzUsuńA ja wiadomości nie czerpię tylko z Gazety Wyborczej, ale z wielu innych typu, Polityka, Wprost, Neswik i innych i jedno wiem, kościół katolicki pakuje się nam wszędzie z butami. Żyją w przepychu na bogato, a ciemnocie wciskają ciemnotę . Nie trzeba czytać Wyborczej, żeby zobaczyć co się dzieje w Polsce i dokąd zmierzamy.Jeszcze trochę, a kler okryje nas wszystkich swoim czarnym płaszczem i zaczną nam dyktować co mamy robic i jak mamy żyć w kazdej sferze. Państwo powinno być rozdzielone od Kościoła.
UsuńMam przykra wiadomość ale w Konsytuacji jak byk stoi, że KK ma nadrzędną role wśród wszystkich wyznań w PL :(:(.
OdpowiedzUsuńNiestety :( i to jest wielki błąd , bo każda religia powinna byc jednakowo ważna.
UsuńCiekawy temat i trudny ..... Myślę jednak, że przedstawiłaś Francję w bardzo pozytywnym świetle. Nie zapominajmy, że liczba aborcji jest we Francji jedną z najwyższych w Europie. Czy zawsze były to aborcje uzasadnione ? Jeżeli chodzi o liczbę rozwodów to chyba też Francja przoduje. Super, że Twoja córka wyrasta na tolerancyjnego człowieka i nie wie co to dyskryminacja, tylko że we Francji jest najwięcej wyznawców islamu w całej UE. Co z tego może wyniknąć to chyba musimy poczekać parę lat żeby się przekonać. W Polsce nie jest chyba aż tak źle, skoro prof Chazan ostatecznie został zwolniony. Natomiast bardzo podobał mi sie Twój post odnośnie spraw inytymnych kobiet. To jest naprawdę przykre, ze takie rzeczy jak znieczulenie zewnątrzoponowe, czy rehabilitacja po porodzie są nadal raczej luksusem, niż normą....
OdpowiedzUsuńBardzo rozczarowałaś mnie tym postem. Na minus niestety...
OdpowiedzUsuńDlaczego? Bo przytoczyła kilka prawdziwych historii i napisała kilka słów o laickości Francji ?
UsuńKiedyś przeczytałam taką opowieść i mam nadzieję że prawdziwą.
OdpowiedzUsuńPrzyszła kobieta do ginekologa w ciąży i poprosiła o aborcję ponieważ miała już jedną córkę i nie była gotowa na więcej. Powiedziała że nie da rady fizycznie ponieważ jej córeczka jest jeszcze mała. Lekarz odparł: Wie Pani jak taki zabieg wyrządzi ogromne szkody w Pani organiźmie? Więc może zabije Pani tą córkę która już jest na świecie bo w końcu co to za różnica które dziecko Pani zabije a w rezultacie nie będzie Pani miała problemów zdrowotnych po zabiegu i będzie Pani miała siły do donoszenia ciąży.
Kobieta więc nie dokonała aborcji.
Przesłanie dla tych którzy są za zabijaniem.
Zapewne tę bajkę wymyślił ksiądz, który sam nie ma dzieci, a jak ma to skrzętnie ukrywane, którymi się nie interesuje.
UsuńTak, pewnie ma dużo dzieci, bo jest pedofilem :) w końcu każdy ksiądz to pedofil wymyślający takie historie.
UsuńCo za różnica, czy ta opowieść jest prawdziwa? Co Cię w niej bulwersuje? Czemu nie mogłaby zabić większego dziecka - bo prawo tego zabrania? Naprawdę, bądźmy bardziej postępowi, czemu prawo zabrania zabijania urodzonych dzieci - to nie fair :( ale może jak kościół się odwali, to wreszcie władze dostrzegą, że to tylko i wyłacznie sprawa rodziców, czy zabiją własne dziecko niezależnie w jakim jest wieku - wystarczy bycie prawnym opiekunem :)
Moim zdaniem dokonując aborcji kobieta decyduje jednak o życiu dziecka, a nie tylko i wyłącznie o sobie. To chyba jest bezdyskusyjne...
OdpowiedzUsuńO sobie to mogę sobie decydować wybierając partnera czy pracę, a nie zabijając własne dziecko.
To pisałam ja, kobieta w ciąży, której dziecko ma wadę rozwojową.
Zgadzam się z Ewa ale i gratuluje odwagi powiedzenia głośno Twojego zdania Paulinko! Zgadzam się z Toba ze zbyt dużo słyszymy w Polsce "krytyki" na temat rozwodów itp a plucie jadem na temat gejów doprowadza mnie do białej gorączki. Tak ma wygladac tolerancja?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie cieplutko
Kler pcha się w każdy zakątek naszego życia, pouczając nas jak mamy żyć i co robić . Ale niech może najpierw zaczną u siebie i w swoich szeregach robic porządki. a maja wiele do zrobienia,natomiast nam niech pozwolą żyć własnym życiem . KK powinien byc rozdzielony od państwa jak najbardziej. A to czy kobieta dokona aborcji , czy nie , to tylko sprawa jej sumienia i ona za to odpowie przed Bogiem. Powinna w szczególnych przypadkach mieć do tego prawo. Pewnie ,że nie traktujmy aborcji jak środka antykoncepcyjnego, ale nieraz sytuacja życiowa zmusza dziewczynę do takiego postępowania.
OdpowiedzUsuń