No coz, prze ostatnie tygodnie, a nawet miesiace niestety nie wybralam
sie do centrum, ze wzgledu na moja ciaze i oczywiscie te nieszczesne nogi.
Lezac tak sobie w domu, i prawie nic nie robiac, stwierdzilam, ze po prostu
zajme sie chwile swoja wlasna osoba. Tak wiec postanowilam zadbac o siebie,
swoja twarz i sylwetke, tak aby idac do porodu wygladac ja Venus, a nie jak
worek ziemniakow!
Marke Oriflame znalam od zawsze, ale jakos nigdy nie mialam okazji
kozystac z jej produktow. Do momentu, gdy moja mlodsza siostra Marta,
postanowila zostac konsultantka wlasnie tej firmy kosmetycznej. Tak wiec chcac
– niechcac, zostalam „zmuszona” do zakupow w Oriflame..... Nie wszystkie
produkty przypadly mi do gustu, jednak znalazlam swoich faworytow, z ktorymi
sie juz nie rozstaje, jak np odzywki do paznokci, zele pod prysznic z
peelingiem, trojfazowy korektor na problemy skorne, czy roznego rodzaju kremy i
masla do ciala. Moim ostatnim odkryciem, serdecznie polecanym przez wlasnie
moja siostre jest gama produktow do twarzy Swedish SPA. Uwiezcie mi na slowo,
czyni cuda!!!
Wracajac w styczniu do Polski, przywiozlam ze soba caly zestaw
kosmetykow do twarzy Swedish Spa, w ktorego sklad wchodza, peeling, maseczka,
serum i krem. Niestety nie mialam mozliwosci/czasu/checi/ na wczesniejsze
wyprobowanie tych kosmetykow, i zajelam sie tym dopiero kilka tygodni temu.
Mam bardzo wrazliwa, sucha i delkatna skore twarzy. Wiele produktow
mnie bardzo mocno uczula. Nie moge stosowac kremow perfumowanych, a po Lancome
i Chanel prawie wyladowalam u dermatologa. W ciazy,sytuacja sie jeszcze
bardziej pogorszyla. Skora stala sie bardzo wysuszona, napieta, z oznakami
zmeczenia. Pojawily sie na niej krostki, zatkaly sie pory, moja broda i nos
pokryly sie czarnymi kropeczkami. A ja jedyne czego moge uzywac bez ryzyka, to
kremy farmaceutyczne. Dlatego z wielka nieufnoscia, wyprobowalam zestaw do
twarzy Oriflame.
Jak wielkie bylo moje zdziwienie, gdy zamaist podraznien, wysypki i
swedzenia, moja cera poprawila sie juz po pierwszym zastosowaniu calego
zestawu!
Na pierwszy odstarzl poszedl peeling, ktory dzieki temu ze jest bardzo
drobno ziarnisty, rewelacyjnie wyeliminowal martwy naskorek, nie irytujac tym
samym twarzy. Ma bardzo przyjemny, delikatny zapach, i swietnie sie
rozprowadza. Jest rowniez bardzo wystarczalny. Po nalozeniu, i intensywnym
wmasowywaniu w twarz, czulam leciutenkie pieczenie, ktore samo sie uspokoilo po
kikunastu sekundach. Efektem byla, piekna gladka,skora, mila w dotyku.
Zauwazylam rowniez, ze czarne kropki po pierwszym uzyciu zaczely znikac z
mojego nosa!
Druga faza jest masecza z glinka, oczyszczajaca i wygladzajaca, o
przyjemnym zapachu. Swietnie nawilza i odzywia skore. Do zmycia, polecam uzyc
specjalnych gabeczek, ktore umozliwia latwiejsze oczyszczenie twarzy z reszt maski
Trzecia faza to serum, intensywnie nawilzajacy zmeczona i sucha skore.
Ma bardzo delikatna zelowa konsystencje, swietnie sie wchlania i pieknie
pachnie migdalami. Cera jest rewelacyjnie nawilzona.
Ostatnim produktem z serii, jest krem do twarzy na noc i na dzien. Ma
dosc farmaceutyczny zapach, ale mnie sie akurat podoba. Regeneruje, nawilza i
odzywia. W jego sklad wchodzi witamina C ktora dodaje blasku skorze.
Przez ostatnie dwa tygodnie, stosowalam caly zestaw lacznie cztery razy
(oprocz kremu ktory nakaladam codziennie) Jestem bardzo zadowolona z efektu,
gdyz jest on widoczny juz po pierwszym uzyciu preparatow. Po kuracji
dwutygodniowej, widze ewidentna zmaine jaka zaszla na mojej twarzy. Moja skora
jest delikatna, miekka, i pozbawiona krostek. Pory sa oczyszczone, nie schodzi
mi juz martwy naskorek, bo go poprostu nie ma.
Smoothing Face Scrub – 26,90 zl
Maseczka z glinka – 25,90 zl
Serum nawilzajace – 29,90zl
Odzywczy krem na dzien i na noc – 42,90 zl
W sklad produktow wchodza miedzy innymi przeciwutleniajacy malachit
(nie mam pojecia co to jest ale brzmi profesjonalnie!) i nawilzajacy kompleks
Hydracare (tez nie wiem o co chodzi!)
roznego rodzaju witaminy i olejki. Dla mnie najwazniejsze jest to, ze
zestaw spelnil calkowicie moje oczekiwania!!! No moze nie wygladam o 10 lat
mlodziej, ale chociaz o 5 J
Jesli mieszkasz za granica, to nie mam pojecia w jakich krajach
dostepne sa produkty Oriflame (we Francji nie ma) Jesli jednak mieszkasz w
Polsce, to najlepszzym rozwiazaniem jest rejestracia w ich klubie, gdyz daje Ci
to mozliwosc zamawiania produktow marki, az o 20% taniej. Mozecie zamawiac przez konsultantki, lub
bezposednio przez strone internetowa. Jesli potrzebujecie porad, mozecie zawsze
skontaktowac sie z moja siostra, Marta Jakubczak, ktora odpowie na wasze
pytania dotyczace czlonkostwa, przywilejow z nim zwiazanych, czy poszczegolnych
produktow Oriflame.
Jesli jestescie zainteresowane to zapraszam na ponizszego linka, ktory
umozliwi Wam dokonania zakupow online, szybko i wygodnie!
Milego, domowego SPA!
PS Dajcie znac, czy wpis o kosmetykach, choc troszke Was interesuje, czy powinnam sobie darowac?
Mam kilka innych "cudownych" produktow, o ktorych moglabym ewentualnie stworzyc posty , ale nie wiem czy macie ochote to czytac :)
Jak dla mnie dobry pomysl o tych kosmetykach, napisz czym sie malujesz, jakie sa twje ulubione francuskie marki
OdpowiedzUsuńMamy ochotę czytać wszystko co napiszesz :-) i o modzie,i o podróżach,kosmetykach itp,a także po prostu o życiu.A przewodniki twoje po Paryżu są świetne,nigdy nie byłam w Paryżu,a dzięki twoim opisom czuję sie prawie tak jakbym tam już była :-) Marzena T.
OdpowiedzUsuńTaaak, ''kosmetyczkowe'' posty to bardzo fajna sprawa! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do rejestracji w mojej grupie. oprocz znizki macie tez wiele innych przywilejow darmowe szkolenia itp. szczegoly opowiem w mailu. zainteresowanych zapraszam do kobtaktu marthel@interia.pl
OdpowiedzUsuńnajwazniejsze jest to ze firma nie narzuca obowiazku zamawiania regularnie mozna to robic tylko dla siebie i swoich bliskich bez minimalnej kwoty. same sprobojcie!!
Jak najbardziej tak:)
OdpowiedzUsuńTeż mam suchą i wrażliwą skórę (i niestety mnóstwo alergii) i też jedyne produkty jakie moja skóra toleruje to te z apteki. U mnie rządzi La roche posay (krem), Avene (woda termalna), Pharmaceris (żel do twarzy) i obowiązkowo filtr 50 (Vichy). O Oriflame słyszałam wiele dobrego, ale nigdy nie próbowałam. Chyba najwyższy czas! :)
Ja też używam wielu produktów z firmy Oriflame. Właściwie wszystko mi pasuje , mają świetne zapach perfum w pięknych flakonach, ale jak dla mnie zapachy szybko się ulatniają. Trochę bardziej trwałe sa zapachy męskie. Ja też uważam , że wpisy o kosmetykach bedą super. Te o których teraz pisałaś z serii SPA też używałam i również uważam , ze są świetne.Może tak zwana kolorówka ( cienie, pudry, podkłady itp.) trochę mniej trwałe, ale za to tusze, kremy , szampony , masłą do ciała itp. rewelacyje. Ale to każdy oceni pewnie inaczej.
OdpowiedzUsuńMamo w Paryżu , chętnie poczytam o kosmetykach i modzie. Wiec ja jestem na tak :) - Weronika.
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz bardziej podoba mi sie tematyka kosmetykow na blogach ;) Do Paryża wpadam co rok ( czasami kilka razy w roku ) ale mimo to nigdy nie poznam go jak osoba tam mieszkająca tak więc zamierzam tu czesto wpadać! mam nadzieję, że bedziesz częściej dodawać posty;) i oczywiście zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńOch, zrobilam wpis i gdzieś się zagubił:-( Kosmetyki kupilam i dziś przetestowalam i jestem bardzo na TAK:-)
OdpowiedzUsuńDla skory wrazliwej polecam L`occitane.Probowalam roznych wlacznie z Roc i La Roch ale od jakiegos czasu zmienilam na L`occitane i jestem zachwycona,zwlaszcza seria Divine,usuwa z twarzy wszystko,pieknie pachnie i jest wydajna,pianka do mycia twarzy,krem na twarz i pod oczy i maseczka.
OdpowiedzUsuń