Kazda ciaza jest inna, kazdy
porod jest inny, i kazdy powrot do domu z noworodkiem jest inny. Moja pierwsza
ciaza byla pasmem emocjonalnych hustawek, teraz z perspektywy czasu widze, ze
pograzalam sie w depresji ciazowej. Podczas gdy miliony kobiet zachwalalaja,
jak wspaniale jest bycie kobieta ciezarna, ja uzalalam sien ad soba i swoim
losem. Okres dziewieciu miesiecy byl chyba najdluzszym i najgorszym momentem w
moim zyciu. Czulam i widzialam zmiany psychiczne i fizyczne, ktore zachodzily w
moim organizmie. Ciagle zmaczenie, ospalosc, brak sily i energi, a do tego
wszystkie problemy fizjologiczne, od duzej nadwagi, przez tradzik, az do
zatrzymania sie wody w organizmie. Naszczescie mialam wspanialy porod, i gdy na
swiat przyszla Lilianka zapomnialam o wszystkich ciazowych klopotach,
problemach i niewygodach.
Jednak moja radosc nie trwala dlugo. Zaczelo
sie juz kilka dni po porodzie…… trwalo prawie pol roku. Czulam sie fatalnie…..
przemeczona, smutna i zdenerwowana jednoczesnie. Mialam wrazenie ze nikt mnie
nie rozumie, caly swiat mnie denerwowal. Plakalam bez powodu, miewalam ataki
furii i zlosci, wyladowywalam swoja zla energie na osobach mi bliskich. Nie
mialam ochoty na spotkania towarzyskie, gdyz odnosilam wrazenie, ze to juz nie
bedzie to samo. Myslalam i mowilam rzeczy, ktore w moim normalnym stanie nawet
nie przeszlyby mi przez glowe. Patrzylam na siebie z niesmakiem, obrzydzeniem,
mialam wrazenie ze moj umysl odmawia mi posluszenstwa. Myslalam ze oszaleje….
Kilka dlugich miesiecy gdy nienawidzilam siebie za to kim jestem i co mysle,
ale niestety nie mialam na to absolutnie wplywu. Zastanawialam sie, aby rzucic
to wszystko w kat, uciec gdzies daleko, schowac glowe w piasek… Kochalam moja
coreczke najmocniej na swiecie, miloscia absolutna i bezwarunkowa, skoczylabym
dla niej w ogien i oddala zycie bez zastanowienia, a jednak nie potrafilam
korzystac z tej wielkiej fali pozytywnych uczuc. Bylam przekonana, ze wszystko
zle robie, ze nie potrafie, ze nie umiem. W takiej sytuacji wydawalo mi sie ze
najlepszym rozwiazaniem bedzie po prostu poddanie sie. Jednoczesnie nie bylam w
stanie zaakceptowac ogromnych zmian, ktore nastapily w moim zyciu. Widzialam w
nich tylk ciemne strony, nie potrafilam dostrzec tej pozytywnej.
Gdzie jest granica ? Kiedy
konczy sie Baby – blues a zaczyna depresja poporodowa ?
Statystycznie, baby blues
wystepuje u pieciu do osmiu kobiet na dziesiec, rozpoczyna sie okolo czwartego
dnia po porodzie i trwa nie wiecej niz dwa do maksymalnie trzech tygodni. Lekarze
nie sa zgodni co do przyczyn BB, podejrzewa sie, ze jednym z powodow jest silny
wstrzas hormonalny, spowodowany porodem i laktacja. Do tego dochodzi zmeczenie,
brak doswiadczenia w opiece nad noworodkiem, oraz rewolucja w zyciu spolecznym
i partnerskim matki. Depresja po porodowa zaczyna sie dwa do trzech tygodni po
porodzie, przychodzi po cichu, tylnymi drzwiami. Jesli jest « lekka »
to mozna sobie z nia poradzic, niestety w ciezszych przypadkach potrzebne jest
leczenie farmakologiczne. Przyczyn moze byc wiele, szok poporodowy, nieudany
porod, brak zrozumienia ze strony partnera, brak pomocy i wsparcia ze strony
bliskich, problemy zdrowotne matki lub dziecka, lub wczesniejsza depresja
ciazowa. Nie wazne, czy mamy BB czy depresje post partum, wazne aby sobie z tym
poradzic. Podczs kursow rodzenia, na ktore uczeszczalam, osobne, ponad
dwugodzinne zajecia byly poswiecone temu tematowi. Dzis postanowilam sie z Wami
podzielic tym co mnie pomoglo stanac na nogi, i pozbyc sie raz na zawsze mysli
depresyjnych. Wiekszosc porad otrzymalam od mojej poloznej, ktora testowala je
juz na wielu mlodych kobietach.
1.Nie wychodz ze szpitala jesli
nie « zrozumialas » i nie pogodzilas sie ze swoim porodem. Uzyskaj
odpowiedzi na pytania, czy cesarka byla potrzebna i dlaczego. Czy porod przy
uzyciu kleszczy lub wakum byl absolutnie niezbedny ? Musisz to wszystko
wiedziec, dla wlasnego komfortu i dobrego samopoczucia. Zadawaj pytania lekarza
i poloznym, w koncu to twoje cialo i twoje dziecko, masz prawo wiedziec
wszystko z detalami.
2.Wbij sobie do glowy, ze nie
istnieje « mama idealna » a instynkt maciezynski to czysta bzdura !
Bez wzgledu na to co i jak robisz, robisz to najlepiej jak potrafisz, a Twoje
dziecko to doceni. Nie martw sie, jesli go nie rozumiesz, poznasz je z czasem i
nauczysz sie z nim komunikowac.
3.Odpoczywaj jak najwiecej. Spij
wtedy kiedy Twoje dziecko spi ! Wysilek porodowy jest porownywalny do
wielogodzinnego maratonu, z ta roznica, ze sportowcy sie przygotowuja do niego
miesiacami, a nie ty. Po porodzie musisz odpoczac. Popros o pomoc mame,
tesciowa, ciocie, niech zajma sie troszke domem, ugotuja obiad, a ty po prostu
spij. Jesli nie ma takiej mozliwosci to przeciez dacie rade przezyc na
mrozonkach, przez kilka tygodni, a w domu po prostu bedzie balagan
4.Odetnij sie calkowicie od przyjaciol
i czlonkow rodziny, ktorzy maja patent na madrosc. To Twoje dziecko, ale
przeciez oni wiedza lepiej jak powinnas sie nim zajmowac. Unikniesz dzieki temu
stresow i niepotrzebnych awantur.
5.Staraj sie nie izolowac od
sowjego otoczenia. To bardzo wazne, aby miec nadal kontakt ze znajomymi. Daj
sie zapraszac na roznego rodzaju obiady, kolacje czy podwieczork. Po pierwsze,
to nie ty bedziesz gotowac, po drugie jak bedziesz miala dosc to po prostu
wyjdziesz, a po trzecie, bedziesz sie mogla podzielic swoimi doswiadczeniami z
kolezankami, ktore tez maja dzieci
6.Zmus sie do codziennego wyjscia
z domu, spacer w parku czy zwykle zakupy w osiedlowym warzywniaku, zrobia Ci
dobrze. Pozwola na utrzymanie kontaktu z doroslymi ludzmi, a ty i dziecko
zaczrpniecie swiezego powietrza.
7.Kontroluj jak sie odzywiasz.
Pamietaj, ze jedzenie i sen to podstawa Twojej egzystencji. Jedz minimum dwa
pelnowartosciowe posilki dziennie. I rob to na siedzaco ! Pamietaj o
warzywach, owocach i rybach. Mozesz rowniez zazywac magnez i zelazo z
tabletkach, pomoga Ci zachowac dobry humor, i unikniesz anemii poporodowej
(czesta przyczyna BB)
8.Bez wzgledu na sytuacje,
zachowaj przynajmniej 15 minut dziennie dla siebie ! Trudno, niech
dzidzius poplacze, ale ty musisz wziac prysznic i umyc wlosy. Staraj sie dbac o
siebie, oczywisce w ramach mozliwosci. Musnij twarz pudrem i wytuszuj rzesy,
bedziesz wygladac na mniej zmeczona. Usmiechnij sie patrzac na swoje odbicie w
lustrze ! Zaangazuj tesciow i rodzicow w opieke nad noworodkiem, a ty w
tym czasie wyskocz do fryzjera lub kosmetyczki. Ladne pasemka, czy zadbane
stopy, na prawde poprawia Ci humor.
9.Nie obciazaj sie niepotrzebnymi
obowiazkami, i nie stawiaj przed soba zadac, ktore moga byc niemozliwe w
realizacji. To nie jest wlasciwy moment, na ukladanie porcelany w szafie,
segregowanie plyt dvd czy ustawianie ksiazek na polce w kolejnosc
alfabetycznej. Nie obiecuj nic nikomu, i przyzwyczaj sie ze prawdopodobnie
bedziesz wiecznie spozniona. Zakceptuj to !
10.Rozmawiaj, rozmawiaj i jeszcze
raz rozmawiaj. Nie dus w sobie negatywnych emocji. Gdy zaczniesz opowiadac
swojemu otoczeniu o wszystkich swoich rozterkach spowodowanych maciezynstwem,
zobaczysz jak wiele Twoich kolezanek przechodzilo przez podobna sytuacje. Nie
wstydz sie i mow otwarcie o swoich zmartwieniach. Porozmawiaj ze swoim
partnerem, popros go aby stal sie Twoja podpora w tych ciezkich chwilach.
Mam nadzieje, ze tak jak ja
poradzicie sobie z baby blusem i depresja poporodowa. Im szybciej to nastapi
tym lepiej, gdyz bedziecie wtedy mogly w pelni korzystac z bycia matka, i
cudownych chwil zwiazanych z maciezynstwem. Dziewczyny, zaufajcie sobie !
Nikt nie jest doskonaly, ale dla Waszego dziecka, to wlasnie wy jestescie tym
idealem
Ciężka sprawa. To co się czyta o baby bluesie i depresji pp to tylko wierzchołek. Myślę, że to są tak straszne przeżycia, ze nikt nam i tak prawdy nie powie, trzeba sprawdzać na sobie. Nie wiem co gorsze czy ten cały ból psychiczny czy zmieniona fizjologia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jest jeszcze taka jednostka chorobowa jak psychoza poporodowa. We wrześniu spotkałam się pierwszy raz z tą przypadłością będąc w jednym ze szpitali położniczych, kedy rodziła moja córka.Jedna z pacjentek ok. 30 lat dwa dni po porodzie dostała psychozy poporodowej. To jest dopiero masakra. W rezultacie została przewieziona na leczenie zamknięte do szpitala psychiatrycznego, poniewaz była zagrozeniem zarówno dla młodych mam jaki i noworodków. To szczęście , że nikomu nie zdążyła zaszkodzić.To jest dopiero problem. Chociaz depresja pp o bb to tez koszmarna sprawa.
OdpowiedzUsuńDobrze, ze o tym piszesz, bo ja sama miałam tez ten problem. Zmagałam się z im rok :(
OdpowiedzUsuńto wszystko jeszcze przede mna, ale dobrze poczytac i nabrac dystansu juz teraz... tym bardziej, ze ja przeciez dzieci nie lubie, maluchy placza na sam moj widok, a tymczasem moj partner najchetniej zaadoptowalby pol swiata. teraz zaraz. i jak tu zyc z taka presja? depresja PRZEDCIAZOWA gwarantowana! :)
OdpowiedzUsuńZuzanna , nie martw sie , wszystko przyjdzie samo :) i polubisz dzieci, a swoje pokochasz.Ja też nie lubiłam dzieci, a zostałam przedszkolanką :) i teraz je uwielbiam :)
Usuń