W 1764 roku, za panowania krola Ludwika XV, w niewielkiej miejscowosci Baccarat, powstaje fabryka szkla. Nazywana wtedy manufaktura "Saint Anne", produkowala ona witrarze, lustra, i w znacznie mniejszej ilosci szklo dekoracyjne. Z czasem, ta niepozorna fabryka, przeistoczyla sie w jednego z najlepszych, najbardziej ekskluzywnych, i najbardziej prestizowych producentow krysztalu na swiecie. Do arcydziel Baccarat, naleza miedzy innymi zastawa stolowa Harcourt czy krysztalowy zyrandol, skladajacy sie z 230 swiatelek. Produkt Baccarat, sa wyjatkowe, ze wzgledu na ich historie, piekno ale rowniez cene.
Przechadzajac sie ulicami Paryza, nie moglam przejsc obojetnie, obok swiatecznych witryn Baccarat i nie zrobic im zdjec. Wyjatkowo gustowne i wyrafinowane, sa kwintesencja dobrego stylu i smaku.
Przy tak pieknie i szykownie zastawionym stole, swiateczni goscie z mila checia zjedza kolacje.
Delikatne, prawie efemeryczne, krysztalowe motylki, sprawiaja wrazenie unosic sie w powietrzu....
Takim wysypem prezentow na pewno nikt nie pogardzi.
Eleganckie, krysztalowe szachy, i szykowny stolik kosztuja troszeczke ponad .... 8000 eur!
Piekne biala, krysztalowa lampa to upominek o wartosci 2640 eur, stylowy swiecznik wart jest 7300 eur, czerwone wazony to 1320 euro (wiekszy model) i 515 eur mniejszy model. Wiec jesli jeszcze nie macie pomyslu na upominki swiateczne, to zachecam Was do kupienia, kilku krysztalowych przedmotow Baccarat :)
Jesli jednak, ceny tych pieknych krysztalow, nie sa na Wasza kieszen (ani na moja!), a okres Swiateczny bedziecie spedzac w Paryzu, to zachecam Was do odwiedzenia wystawy "250 lat Baccarat", ktora aktualnie odbywa sie w Petit Palais, i trwa do 4 stycznia. Bilet wstepu kosztuje 11 euro, wiec nie narazicie sie na tak wielkie koszty jak przy zakupie swiecznika :)
Wszystko jest piekne.....)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNie slyszalam ani o tym sklepie, ani o wystawie. Niestety z Polski wracam 6 stycznia, wiec juz jej nie obejrze.
OdpowiedzUsuńNo cudne , ale co tak mało :) czuję niedosyt tych cudownych witryn sklepowych i dekoracji.
OdpowiedzUsuńUwielbiam szkło, szczególnie to kolorowe, za grę światła która się w nim odbywa. Chętnie popracowałabym sobie w takiej fabryce:) Proces produkcyjny tego typu rzeczy zawsze mnie ciekawił. Nie mogę odwiedzić wystawy ani zobaczyć witryn ale Twoje zdjęcia mi to trochę rekompensują:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aleksandra
W 1764 pani Paulino, różnica kolosalna (!) zważywszy że po dacie podaje pani imię Ludwika XV ;-)
OdpowiedzUsuńBoże! No jasne ze sie pomyliłam! A przecież wiem ze 1764, bo przecież obchodzą właśnie 250 urodziny, a w 1964 roku, z okazji 200 urodzin była organizowana wielka światowa wystawa!!!! To musiał być błąd w klikaniu! Już poprawiam i dziękuje!
OdpowiedzUsuńach, to chyba przez to zamieszanie siwteczne, wkradl sie blad :) ja poprosze w prezencie na gwiazdke kilka takich krysztalkow :)
OdpowiedzUsuń