W niedzielny wieczor, po badzo udanym lecz niezwykle intensywnym
towarzysko weekendzie, postanowilismy skorzystac z okzji iz dziewczynki poszly
wczesnie spac, i obejrzec jakas fajna komedie. Nasz wybor padl na film
„Barbecue” w rezyserii Erica Lavaine.
Antoine, glowny bohater filmu (Lambert Wilson) z okazji swoich 50
urodzin, otrzymuje bardzo nietypowy prezent..... jest to zawal serca, ktory
spada na niego jak grom z jasnego nieba. Od tej pory, Antoine musi zyc zgodnie
z zaleceniami lekarzy i bardzo na siebie uwazac. Problem polega jednak na tym,
ze Antoine, cale swoje zycie uwazal na wszystko co robil, zdrowo sie odzywial,
nie pil i nie palil, uprawial sporty. To wlasnie po zawale zdecydowal sie na
istotne zmiany....... postanowil czerpac z zycia same przyjemnosci. Jednak
zmieniajac swoj tryb zycia, zmienil rowniez swoje zachowanie, co ma oczywiscie
bezposredni wplyw na jego najblizsze otoczenie. Wyjezdzajac na wakacje z zona i
z przyjaciolmi, na malownicze poludnie Francji, Antoine staje sie zupelnie innym
czlowiekiem. Przyjaciele, ktorzy znaja sie jeszcze z czasow szkolnych, pod
wplywem Antoina, rowniez sie zmieniaja. Po wielu latach, najaw wychodza
zatajone historie, i prawdy dotyczace ich zycia. Okazuje sie ze pod maskami
usmiechow, skrywaja sie uczucia zlosci, nudy, czy niecheci. Ich przyjazn
zostaje wystawiona na probe.
„Barbecue” to bardzo lekka i przyjemna komedia, w ktorej udzial wziela
plejada francuskich gwiazd; Florence Foresti i Franck Dubosc w roli
rozwiedzionego malzenstwa czy Guillaume de Tonquedec, ktory powiela swoja
swietna kreacje z filmu „Le prenom” „Barbecue” to film, ktory mozna by nazwac
teatralnym, z dowcipnymi lecz czasami
przerysowanymi dialogami. Plynna, zwrotna i dynamiczna akcja oraz wyjatkowo
barwne postacie, to mocny punkt filmu. Piekne zdjecia plenerowe, ukazuja cudownie
skapane w sloncu zakatki poludnia Francji (region Cévennes). Polecam obejrzec
film w chlodny jesenny wieczor, aby byl on naszym ostatnim westchnieniem lata.
Wszystkim fanom francuskiego kina, zycze smacznego filmu „Barbecue”
Jak zwykle skorzystam z rekomendacji i obejrzę. Dzięki.
OdpowiedzUsuńFilmu jeszcze nie widzialam, ale z tego co piszesz, przyszedl mi od razu na mysl inny, doskonaly film "Les petits mouchoirs";;;
OdpowiedzUsuńWidziałam i również polecam. Mimo że jest to komedia, porusza również wiele trudnych tematów i daje do myślenia.
OdpowiedzUsuń